Wiedeń zadał potężny cios zwolennikom unii energetycznej. Podpisując umowę z Gazpromem pokazał, że nie obchodzi go los sąsiadów i Unii Europejskiej, chce tylko dobrze zarabiać. Jednak Austriacy zapominają, że w ten sposób tylko uzależniają się jeszcze bardziej od gazu z Rosji.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL
lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!
Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Austria - gazowy koń trojański Rosjan