W Święto Pracy, 1 maja, lewacki prezydent Boliwii Evo Morales zapowiedział przejęcie od zachodnich inwestorów kontroli nad spółkami gazowymi i największą firmą telekomunikacyjną.
Boliwia przejmuje kontrolę nad złożami gazu - drugimi co do wielkości w Ameryce Południowej po złożach Wenezueli - pisze "Gazeta Wyborcza". W ręce państwa przejdzie większość akcji wydobywającej gaz spółki Chaco kontrolowanej dotąd przez brytyjski BP oraz spółki Andina kontrolowanej przez hiszpański Repsol. Boliwia przejmuje też sieć gazociągów od Shella, a od inwestorów z Niemiec i Peru - firmę zajmującą się magazynowaniem paliw - zapowiedział Evo Morales znany z podziwu dla przywódcy Kuby Fidela Castro i lewackiego prezydenta Wenezueli Hugo Chaveza. Na przejęcie firm energetycznych Boliwia chce wydać 44 mln dol.
Nerwowe chwile przeżyli pracownicy firmy telekomunikacyjnej Entel, którą Morales też postanowił zrenacjonalizować: po ogłoszeniu tej decyzji biuro Entelu zajęła policja. Włoskiemu koncernowi Telecom Italia, który ma kontrolny pakiet ponad 50 proc. akcji Entelu, władze w La Paz zarzucają, że nie wypełnił zobowiązań inwestycyjnych rozwoju sieci telekomunikacyjnej.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE
W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.