Komitet ds. energii brytyjskiego parlamentu zajmie się w tym tygodniu kwestią opłacalności budowy nowych podziemnych magazynów gazu. Przedstawiciele branży będą przekonywać parlamentarzystów, że bez wsparcia rządowego, takie projekty nie są ekonomiczne.
Zdaniem przedstawicieli branży inwestycje w nowe podziemne magazyny gazu są konieczne, by uchronić rynek przed podobnymi zdarzeniami w przyszłości, szczególnie w sytuacji spadającego wydobycia z własnych złóż na Morzu Północnym. Zaznaczyli jednocześnie, iż tego typu inwestycje bez wsparcia rządowego w postaci subsydiów nie są i nie będą w najbliższej przyszłości opłacalne.
Taką możliwość do niedawna rozważał brytyjski rząd. We wrześniu Departament ds. Energii i Zmian Klimatu stwierdził jednak, że przyznanie subsydiów na budowę nowych magazynów byłoby "stratą pieniędzy".
Pojemność brytyjskich magazynów gazu zaspokaja 7 proc. rocznej konsumpcji surowca (równowartość 15-dniowej konsumpcji). Rząd uznał, że rynek gazu w Wielkiej Brytanii funkcjonuje na tyle stabilnie, że dofinansowanie budowy nowych magazynów nie jest konieczne. Ma to pozwolić na zaoszczędzenie nawet 750 mln funtów w perspektywie najbliższych 10 lat.
Według wyliczeń rządowych możliwości dostarczania gazu na rynek (z własnego wydobycia oraz z importu) dwukrotnie przekraczają roczną konsumpcję przy normalnej zimie. "Bezpieczeństwo dostaw potwierdza fakt, że nawet w kryzysowym okresie z marca tego roku, nie było konieczne ograniczanie dostaw dla odbiorców przemysłowych" - mówił we wrześniu wiceminister ds. energii Michael Fallon.
W drugiej połowie marca na skutek niskich temperatur oraz awarii interkonektora łączącego Wielką Brytanię z Belgią, poziom zapasów gazu w magazynach spadł do rekordowo niskiego poziomu.
Wiceminister ds. energii podkreślił, że przy obecnych ramach prawnych nie ma żadnej gwarancji, że w przypadku ewentualnego kryzysu podażowego poziom zapasów w magazynach będzie wystarczający do zaopatrzenia rynku przez wymagany okres. "Magazyny, w zależności od sytuacji rynkowej, rotują zapasami i nie można opierać na nich w sytuacji kryzysowej" - stwierdził Fallon.
Zapewnił jednak, że rząd poważnie podchodzi do sytuacji na rynku gazu i stąd analizy, jakim poddano kwestię potencjalnego dofinansowania budowy nowych magazynów. "Koszty interwencji znacząco przekroczyłyby jednak potencjalne korzyści, co oznacza, że podatnicy dofinansowywaliby inwestycje, które duże spółki energetyczne mogą zrealizować samodzielnie" - powiedział.
W ostatnich dwóch latach w Wielkiej Brytanii oddano do użytku cztery magazyny gazu. Dwa kolejne są w trakcie budowy i mają zostać ukończone w 2014 roku. Po ich uruchomieniu pojemności magazynowe gazu w Wielkiej Brytanii zostaną podwojone w stosunku do wolumenów z roku 2000.
Pozwolenia na budowę ma 12 kolejnych projektów. Rozpoczęcie ich budowy uzależnione jest od decyzji inwestorów. Już teraz jednak wiadomo, że znaczna część z nich może nigdy nie powstać. Tuż po wrześniowej decyzji rządu rezygnację z budowy dużego podmorskiego magazynu gazu ogłosiła brytyjska Centrica. Spółka jest właścicielem największego magazynu gazu w Wielkiej Brytanii o pojemności 3,3 mld m sześc., zlokalizowanego w wyczerpanym złożu Rough pod dnem Morza Północnego. Magazyn ten został oddany do użytku w 1985 roku i odpowiada za przechowywanie znacznej ilości brytyjskich rezerw gazu. Zdaniem części ekspertów jego stan techniczny może w najbliższych latach zmusić właściciela do poważnego remontu, co w perspektywie przyszłych zysków może okazać się nieopłacalne.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Brytyjski parlament zabierze głos ws. magazynów gazu