Finlandia dała ostateczną zgodę na budowę Gazociągu Północnego, którym gaz z Rosji ma bezpośrednio popłynąć do Niemiec. Zgoda Helsinek była konieczna, bo gazociąg będzie m.in. budowany na obszarze wód terytorialnych Finlandii.
Gazociąg będzie miał długość 1200 kilometrów i według najnowszych danych pochłonie około 7,4 mld euro. Rura będzie przebiegała po dnie Bałtyku od Rosyjskiego Wyborga do niemieckiego Greifswaldu. Nord Stream będzie także najdłuższym gazociągiem jaki powstanie w Rosji po rozpadzie ZSRR.
W dwóch nitkach rurociągu będzie mogło być przesyłane łącznie do 55 mld m3 gazu rocznie. Taka ilość wystarczy do zaopatrzenia w surowiec około 25 mln gospodarstw domowych.
Pierwsza nitka ma zacząć funkcjonować już w przyszłym roku, druga po kolejnych dwunastu miesiącach. Jednak zdaniem części analityków planowanych dat nie uda się raczej dotrzymać, wyższe mogą być także koszta – prawdopodobnie i tak będą dwa razy wyższe niż budowa po lądzie.
Przeciw budowie gazociągu wypowiadał się nasz rząd. Zdaniem części polityków po uruchomieniu gazociągu, Polska będzie narażona na szantaż gazowy ze strony Rosjan.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Budowa gazociągu Nord Stream może ruszyć