Wiceminister Skarbu Państwa, Mikołaj Budzanowski powiedział w środę , że "Polska nie boi się kontroli KE w PGNiG i Gaz-Systemie". KE kontroluje 20 firm z 10 krajów UE zajmujących się dostawami, przesyłem i magazynowaniem gazu.
Rzeczniczka KE ds. konkurencji Amelia Torres poinformowała we wtorek PAP, że "badane są potencjalne praktyki zagrażające konkurencji w dostawach gazu ziemnego w krajach Europy Środkowo-Wschodniej". Czytaj także: Dlaczego KE kontroluje europejskie firmy gazowe?
Wiceminister Skarbu Państwa podkreślił, że "Państwo Polskie będące akcjonariuszem spółek Gaz-System i PGNiG nie obawia się prowadzonej w nich kontroli KE, gdyż wszystkie działania podjęte szczególnie w ostatnich czterech latach potwierdzają, że jesteśmy za uwolnieniem rynku gazu i robimy wszystko, aby wymogi prawa unijnego były stosowane.”".
"Gwarantuję, że w ostatnich czterech latach - a przypomnę, że to właśnie rząd w 2010r. rozpoczął negocjacje z rządem Federacji Rosyjskiej oraz z Gazpromem przy pomocy właśnie Komisji Europejskiej - procedury unijne były przestrzegane" - dodał. Jak powiedział, "zapisy porozumienia międzyrządowego, w oparciu o które zostały zawarte aneks do kontraktu jamalskiego pomiędzy PGNiG i Gazprom Export oraz umowa operatorska pomiędzy spółkami Gaz-System i EuRoPol Gaz, zostały wypracowane i uzgodnione w obecności przedstawicieli KE".
"Ubiegłoroczne negocjacje prowadzone były przy udziale KE, co dowodzi, iż osiągnięte wówczas porozumienie było zgodne z prawem UE" - dodał.
Zwrócił uwagę, że kontrola obejmuje cały okres od 2004 r, a "w szczególności w 2006r. podpisanych było kilka umów i zobaczymy co kontrola KE wykaże".
Budzanowski uważa, że jest to najpoważniejsza kontrola w historii UE w minionych 10 latach, szczególnie od 2004 roku.
W środę minister uczestniczył w uroczystych uruchomieniu w Gdyni gazociągu Włocławek-Gdynia.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Budzanowski: Polska nie boi się kontroli KE w PGNiG i Gaz-Systemie