Nie jest łatwo szukać gazu i ropy w Polsce, ale chętnych przybywa. Byłoby ich więcej, gdyby nie sztywna polityka państwa.
— Polityka przydzielania koncesji jest sztywna. Inwestorowi, który otrzyma koncesję, nie grozi jej utrata, nawet jeśli z niej nie korzysta. Taki inwestor blokuje złoża, które mogliby eksploatować inni. Dlatego na tym rynku nie ma konkurencji i brakuje obszarów koncesyjnych dla firm chcących inwestować w poszukiwania węglowodorów — mówi Andrzej Szcześniak, ekspert rynku paliwowego.
To niejedyny problem.
— Stopa zwrotu z takich inwestycji jest w Polsce niewielka, a to ze względu na niską cenę gazu krajowego, czego bardzo pilnuje Urząd Regulacji Energetyki, ściśle kontrolując koszty jego wydobycia — dodaje Andrzej Szcześniak.
Udokumentowane złoża gazu ziemnego w Polsce wynoszą 96,2 mld m sześc., a ropy naftowej 21,2 mln ton — szacuje Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG), monopolista na krajowym rynku. W 2007 r., PGNiG wydobyło 4,3 mld m sześc. gazu i 518 tys. ton ropy naftowej. Dla porównania: Polska zużywa rocznie około 14 mld m sześc. gazu, z czego import (głównie z Rosji) to 9,3 mld m sześc. W tym roku PGNiG ograniczy wydobycie z przyczyn technicznych do 4,2 mld m sześc. z planowanych 4,6 mld m sześc.
Mimo trudności rywale monopolisty depczą mu po piętach. Od grudnia 2005 r. do października 2007 r. Ministerstwo Środowiska udzieliło 30 koncesji na poszukiwania i rozpoznanie złóż ropy naftowej i gazu, a w całym 2007 r. — 23. Uzyskały je m.in.: PKN Orlen, FX Energy Poland, Energia Zachód, Cal--Energy Resources, Eurogas Polska, RWE Dea Poland, Energia Bieszczady, Lane Energy, Karbonia PL, Celtique Energie Poland. Dzięki zakupowi akcji spółki Aurelian Oil Gas koncesje poszukiwawczą zyska też Kulczyk Investment House.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ciężki jest los poszukiwaczy złóż gazu