Rozpoczęły się prace gazowych operatorów z Polski i Czech nad wnioskiem do UE o dofinansowanie budowy gazociągu łączącego oba kraje. Miałby on stanowić element tzw. korytarza gazowego północ-południe.
- Po drugiej stronie jest bowiem prywatna firma przesyłowa. To powoduje np. inne jej relacje z regulatorem czeskim - tłumaczył nam Stępień.
Wiadomo było, że czeski operator chciałby mieć np. polityczne poparcie projektu, które dzisiaj jest bardzo duże. Nie ma jednak żadnego dokumentu o charakterze gwarancji, które dałoby prywatnej spółce bodziec do decyzji.
Gaz-System ze swojej strony podkreśla wagę tego połączenia dla rozwoju integracji rynku gazu ziemnego jako źródła gazu z terminalu LNG w Świnoujściu dla regionu. Istnieje również olbrzymie wsparcie polityczne. Co więcej Gaz-System rozpoczął już inwestycje, które w jakiejś mierze związane są funkcjonalnie z tym połączeniem. Jednak wciąż nie ma decyzji inwestycyjnej. Rozmowy na ten temat jednak trwają.
Gazociągiem do Czech mogłoby być transportowane kilka miliardów metrów sześciennych gazu. Stanowiłby on drogę dla surowca m.in. z terminala LNG w Świnoujściu.