Rezygnacja Michała Szubskiego ze stanowiska prezesa PGNiG to wiadomość dnia. Czy prezes gazowego potentata odchodzi z tarczą, czy na tarczy?
Po pierwsze naprawić atmosferę w spółce i w branży.
– Widać było, że zależy mu na konsolidacji całej branży gazowniczej. Był jednym z pomysłodawców Kongresu Polskiego Przemysłu Gazowniczego, imprezy która w zamierzeniu (w znacznej części się to udało) miała jednoczyć ludzi związanych z branżą – mówi osoba dobrze znająca PGNiG.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Cztery lata Michała Szubskiego