Po raz pierwszy w historii Ukraina w 2016 r. nie kupowała gazu bezpośrednio z Rosji, redukując w ten sposób import o 32 proc. i opierając się całkowicie na dostawach z kierunku europejskiego (11,1 mld m3) oraz wydobyciu krajowym (20,1 mld m3) - informuje Ośrodek Studiów Wschodnich w swojej analizie.
Według Ośrodka Studiów Wschodnich, brak zakupów gazu bezpośrednio od Gazpromu jest spowodowane kilkoma czynnikami. Po pierwsze, spadającym popytem na surowiec na Ukrainie: w 2016 roku konsumpcja krajowa spadła o 2% - do 33,2 mld m3, przede wszystkim z powodu obniżenia o 12 proc. spożycia przez sektor przemysłowy. Po drugie, brakiem porozumienia między Naftohazem i Gazpromem w sprawie przedłużenia tzw. pakietu zimowego, zgodnie z którym ukraiński koncern kupował surowiec z Rosji z pominięciem klauzuli take or pay (bierz i płać - PAP). Po trzecie, dostępnością surowca i korzystną koniunkturą cenową na rynkach europejskich; oszczędność Naftohazu wynikająca z zakupów gazu z kierunku zachodniego, a nie od Gazpromu, jest szacowana przez Naftohaz na 400 mln USD, choć prawdopodobnie kwota ta jest czterokrotnie mniejsza.
Ukraina weszła w sezon grzewczy 2016/2017 z rekordowo niskim poziomem zapełnienia podziemnych magazynów gazu - 14,7 mld m3 (wobec 17 mld m3 w 2015 roku). Jednak mimo niższych niż w ubiegłym roku temperatur tempo odbioru surowca ze zbiorników jest obecnie mniejsze w związku z utrzymaniem importu (bliskiego do maksymalnego) z kierunku zachodniego, głównie przez Słowację. Według stanu na 5 lutego, w zbiornikach pozostawało 9,5 mld m3 surowca, co przy średnim - w ostatnich tygodniach dobowym odbiorze - na poziomie 70 mln m3 i utrzymaniu średniego poziomu importu ok. 45 mln m3, powinno, o ile nie wystąpią nieprzewidziane sytuacje, pozwolić Ukrainie przejść przez sezon grzewczy - podaje w swojej analizie Ośrodek Studiów Wschodnich.
Zysk Naftohazu za pierwsze trzy kwartały 2016 roku został uzyskany przede wszystkim dzięki większemu tranzytowi rosyjskiego gazu do UE niż w 2015 roku (w skali roku wzrost o 23 proc. do 82,2 mld m3), który wygenerował 78 proc. dochodu koncernu. Pozostały zysk Naftohaz zawdzięcza sprzedaży gazu na rynku wewnętrznym po wyższej i ujednoliconej cenie. Prócz tego na wyniki koncernu wpłynęły stosunkowo niska cena gazu na rynkach europejskich oraz wprowadzony przez rząd system subsydiów dla ludności, który ogranicza straty dostawców wynikające z niepłacenia za surowiec przez odbiorców - ocenia Ośrodek.
W 2016 roku poczyniono także pierwsze kroki do właścicielskiego rozdziału Naftohazu. 1 lipca rząd zatwierdził plan restrukturyzacji koncernu, przewidujący wyłączenie z jego struktury gazociągów tranzytowych i podziemnych magazynów gazu. Jednak spór między kierownictwem koncernu a rządem, a także oczekiwany wiosną wyrok Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie w procesie z Gazpromem w sprawie warunków zakupów gazu przez Naftohaz, odsuwają w czasie działania na rzecz rozdzielenia przesyłu i sprzedaży.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Czy Ukraina uniezależniła się od dostaw gazu z Rosji na stałe?