Od śledztwa w sprawie podejrzanych transakcji w Libii rozpoczął 1 października w Norwegii działalność StatoilHydro - gigant paliwowy, który powstał z połączenia koncernu Statoil i części koncernu Norsk-Hydro.
Pierwszy dzień działalności StatoilHydro upłynął jednak w atmosferze podejrzeń o korupcję. Koncern ogłosił, że zdecydował się na wewnętrzne śledztwo, aby sprawdzić, czy nie doszło do korupcji przy inwestycji Norsk-Hydro w Libii.
Statoil stwierdził, że dopiero w zeszłym tygodniu odkrył zaskakująco wysokie umowy na doradztwo, do jakich zobowiązała się osiem lat temu spółka kupiona przez Norsk-Hydro, która ma udziały w koncesjach na eksploatację libijskich złóż.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Debiut StatoilHydro w cieniu podejrzeń o korupcję