Delegacja przedstawicieli polskiego rządu oraz ekspertów zapoznaje się w Stanach Zjednoczonych z wydobyciem gazu łupkowego i dotyczącymi go regulacjami prawnymi - poinformowała w poniedziałek ambasada USA w Warszawie.
Jak podała też ambasada, ambasador USA w Polsce Lee Feinstein wyraził zadowolenie z powodu wizyty, stwierdzając, że świadczy ona o coraz większym znaczeniu współpracy energetycznej między Polską a USA. "Przyczyni się ona do realizacji naszego wspólnego celu, jakim jest wykorzystanie polskich zasobów gazu łupkowego do wypracowania czystszego i bezpieczniejszego źródła energii" - brzmi oświadczenie Feinsteina.
Według ministerstwa gospodarki, w programie pobytu polskiej delegacji, oprócz rozmów z przedstawicielami władz amerykańskich, jest także zwiedzanie pola łupkowego Marcellus w Zachodniej Wirginii.
Stany Zjednoczone przodują obecnie na świecie pod względem wydobycia gazu ze złóż niekonwencjonalnych. Pochodzi z nich ok. 10 proc. amerykańskiego wydobycia gazu. Amerykanie zakładają zwiększanie wydobycia, bo udokumentowane zasoby gazu z takich złóż są znacznie większe od złóż konwencjonalnych.
Według różnych szacunków, Polska może mieć zasoby gazu niekonwencjonalnego nawet rządu setek miliardów metrów sześciennych. Specjaliści podkreślają jednak, że szacunki te zostaną zweryfikowane dopiero po dokładnych badaniach i próbnych odwiertach, a to musi potrwać jeszcze kilka lat.
Koncesje na poszukiwania gazu niekonwencjonalnego ma ponad 20 firm. Obejmują ponad 50 tys. km kw., głównie w pasie od wybrzeża Bałtyku w kierunku południowo-wschodnim, do Lubelszczyzny. Drugi obszar potencjalnych poszukiwań to zachodnia część Polski, głównie woj. wielkopolskie i dolnośląskie. Pierwsze wiercenia wykonało PGNiG w Markowoli na Lubelszczyźnie - gazu tam nie znaleziono. W lutym br. ślady gazu znaleziono w odwiercie firmy BNK koło Ustki.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Delegacja rządu zapoznaje się z wydobyciem gazu łupkowego w USA