Gazociąg Północny to jeden z priorytetowych projektów Unii Europejskiej, ale wszystkie kraje nadbałtyckie, w tym Polska, muszą być konsultowane w sprawie oceny wpływu tej inwestycji na środowisko - powiedział we wtorek unijny komisarz ds. ochrony środowiska Stawros Dimas.
W przemówieniu podkreślił, że zapotrzebowanie UE na gaz ziemny będzie ciągle rosło, natomiast zasoby unijne ulegały wyczerpaniu. "Dlatego jest konieczne znaczne zwiększenie dostaw z zagranicy" - powiedział Dimas.
Z drugiej strony przypomniał, że projekt musi spełnić procedury wynikające z konwencji z Espoo. Przyjęta w fińskim mieście konwencja przewiduje, że każda tego typu inwestycja winna być poprzedzona analizą wpływu na bezpieczeństwo środowiska naturalnego, przy konsultacji wszystkich państw przybrzeżnych. "Opinia publiczna trzech państw bałtyckich i Polski musi być skonsultowana. Te państwa mają prawo domagać się dodatkowych informacji o projekcie, aby udzielić zgody na budowę" - powiedział Stawros.
W Strasburgu trwa debata nad raportem Marcina Libickiego (PiS) w sprawie wpływu Gazociągu Północnego po dnie Bałtyku na ochronę środowiska.
Planowany gazociąg - z Rosji do Niemiec - jest jednym z wielu gazowych projektów infrastrukturalnych niezbędnych do zaspokojenia rosnącego zapotrzebowania UE na gaz. Należy jednak dokładnie zbadać jego wpływ na środowisko naturalne, a nawet rozważyć inne możliwe trasy przebiegu. Oto główne wnioski ze sprawozdania, nad którym PE będzie głosował jeszcze we wtorek, tuż po godzinie 12.00.
Najdalej idący fragment raportu wzywa do powstrzymania budowy Gazociągu Północnego po dnie morskim, jeśli na inwestycję nie zgodzą się wszystkie kraje przybrzeżne. Do tego zdania zgłoszono łagodzące poprawki.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dimas: Gazociąg Północny to projekt priorytetowy dla UE