- Przesył gazu idzie w zaplanowanym tempie. Otwarcie Nord Streamu nie spowodowało dotychczas żadnych zmian – mówi Mirosław Dobrut, szef EuRoPol Gazu- spółki zarządzającej, polskim odcinkiem, Gazociągu Jamalskiego.
- Obowiązują nas kontrakty. Zgodnie z nimi przetransportujemy do Niemiec w tym roku około 27-28 mld m3 gazu. Do tego dochodzi jeszcze transport do Polski – mówi Dobrut.
Maksymalna roczna zdolność przesyłu gazu rurociągiem z Jamału do Niemiec sięga 33,25 mld m3 gazu. Opłaty za przesyła gazu polskim odcinkiem rurociągu, mierzącym około 680 km to główne źródło wpływów firmy. Stąd też istotne jest, aby ilość przesyłanego gazu była jak największa.
Największym zagrożeniem dla naszego gazociągu jest konkurencja ze strony Nord Streamu i ewentualnie South Streamu. Jeśli oba rozpoczną pracę z cała mocą (ponad 110 mld m3 gazu rocznie) może się okazać, że surowca dla EuRoPol Gazu. Raczej nie należy się obawiać, że nastąpi to przed 2022 rokiem. Do tego roku obowiązuje bowiem umowa długoterminowa z rosyjskim dostawcą gazu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dla jamału starcza gazu