Na wschód od Stambułu w prowincji Sakarya odkryte zostały duże złoża gazu, poinformowały tureckie media. Na razie niezależni specjaliści zastanawiają się, czy faktycznie doszło do odkrycia, czy to tylko polityczna deklaracja.
Stąd też Turcja gwałtownie poszukuje złóż węglowodorów. Na razie jak na kraj o tej wielkości (2,5 razy większej niż Polska) odkrycia są zgoła symboliczne. Ankarę denerwuje fakt, że praktycznie wszyscy sąsiedzi Turcji są zasobni w węglowodory.
Sytuacja dla Turcji jest tym bardziej bolesna, że Ankara w znaczącej części uzależniona jest od dostaw gazu z Rosji. W ubiegłym roku aż 60 proc. zużywanego w Turcji gazu pochodziło z tego kierunku. Jest to szczególnie groźne w sytuacji, gdy stosunki z Rosją są bardzo napięte.
Niezależni eksperci uważają, że informacja o odkryciu poważnych złóż gazu, podana właśnie teraz, może nie mieć odzwierciedlenia w prawdzie, lub zwyczajnie być zbyt optymistyczna. Może być po prostu polityczną deklaracją, mając pokazać Rosji, że ta na Ankarę nie może wywierać gazowej presji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Duże odkrycie gazu w północno-zachodniej Turcji?