Podpisany na początku tygodnia kontrakt pomiędzy PGNiG i Gazpromem kontrakt na dostawę ponad miliarda metrów sześc. gazu pozwoli na zagwarantowanie dostaw surowca nawet w przypadku ostrej zimy.
Jednak dzięki kontraktowi ryzyko problemów zostało zminimalizowane.
Dlaczego PGNiG walczył o jak najszybsze podpisanie kontraktu?
- Pamiętajmy, że do zimy musimy się przygotować. Jedną z form tego jest zmagazynowanie surowca. Gazu nie da się zgromadzić z dnia na dzień. To proces wielomiesięczny. Jeślibyśmy nie zrobili tego teraz to później brakłoby nam czasu - podkreśla wiceprezes Dobrut.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy gdyby nie podpisany kontrakt to w ciągu kilku tygodni wprowadzony przez resort gospodarki zostałby niższy stopień zasilania. Miałby on zabezpieczyć gaz dla odbiorców indywidualnych w przypadku gdyby nie udało się uzupełnić dostaw gazu.
Brak gazu to efekt zaniechania dostaw przez spółkę RosUkrEnergo. Miała ona dostarczyć do naszego kraju w tym roku 2,5 mld m.sześc. surowca.
Jednak z powodu konfliktu gazowego pomiędzy Rosją a Ukrainą, RosUkrEnergo przestał realizować dostawy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dzięki nowemu kontraktowi jesienią nie braknie gazu