Egzotyczny gaz dla Europy i Polski to konieczność, by chronić się przed Rosją

Egzotyczny gaz dla Europy i Polski to konieczność, by chronić się przed Rosją
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Ostatnio Gazprom znów brzydko bawi się z Ukrainą, czy to ostateczne ostrzeżenie również dla nas? Obok Azji to Europa jest jednym z najbardziej chłonnych rynków gazu. Jej gospodarkę trudno sobie wyobrazić bez błękitnego paliwa. Jak w tej sytuacji zapewnić sobie bezpieczeństwo dostaw? Jak uniezależnić się od koniunktury politycznej? Kilka lat temu prezydent Władimir Putin wprost oświadczył, że surowce energetyczne, a więc również gaz ziemny, mogą zostać użyte jako broń. Jedyny sposób, by się zabezpieczyć, to dywersyfikacja źródeł surowca.

  • Kupowanie rosyjskiego gazu wiąże się dla Polski z poważnym ryzykiem.
  • Gazowe połączenie z Norwegią oznaczałoby, że PGNiG mógłby sprowadzić surowiec pochodzący z własnych złóż.
  • LNG to obecnie najszybciej rozwijający się segment handlu gazem.

Europejskie zasoby gazu ziemnego są stosunkowo niewielkie. Co więcej, najważniejsze w Unii Europejskiej złoże lądowe (2800 mld m3), holenderskie Groningen, eksploatowane jest już niemal od sześciu dekad. Powoli zatem trzeba przyzwyczajać się do tego, że będzie dawało coraz mniej surowca. Rosła więc będzie potrzeba zwiększania importu. Zresztą gazu trzeba będzie sprowadzać coraz więcej także dlatego, że Unia rezygnuje z energetyki węglowej.

Rosja - gaz polityczny

Rosja wydaje się być najbardziej naturalnym dostawcą gazu na europejski rynek. Przede wszystkim ma jego ogromne zasoby; obok irańskich największe na świecie. Dysponuje rozbudowaną infrastrukturą przesyłową. Istnieją też w końcu wieloletnie powiązania handlowe. Już teraz Rosja zaspokaja około trzeciej części europejskich potrzeb.

Problem w tym, że Rosja traktuje swój gaz instrumentalnie. Kilka lat temu prezydent Władimir Putin wprost oświadczył, że surowce energetyczne, a więc również gaz ziemny, mogą zostać użyte jako broń. I nie były to czcze pogróżki. Boleśnie przekonały się o tym Ukraina i Białoruś, którym Rosja nagle odcinała dostawy gazu.

- Zapewnienie bezpieczeństwa dostaw jest dla nas kluczową sprawą - mówi Piotr Naimski, sekretarz stanu w KPRM, pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej.

Więcej gazu z własnych złóż PGNiG:  Gaz łupkowy nie wypalił, ale technologia pomaga przy konwencjonalnych złożach

Oczywiście nie wiadomo, czy Rosja kiedykolwiek zdecydowałaby się wstrzymać bez powodu dostawy gazu któremuś z państw członkowskich Unii, ale lepiej dmuchać na zimne. Zwłaszcza że w grę wchodzi tu też mniej drastyczne, ale równie nieakceptowalne, zwyczajne zawyżanie cen surowca. Jak działa ten mechanizm akurat my wiemy doskonale, płacąc za gaz Gazpromowi kilkadziesiąt procent więcej niż odbiorcy zza Odry. Rosjanie bezwzględnie wykorzystywali nasze uzależnienie od ich gazu.

Dlatego dokonaliśmy gazowej rewolucji. Możliwe, że już za cztery lata będziemy mogli całkowicie zrezygnować z rosyjskiego surowca. Krajowy popyt pokryjemy gazem z Norwegii, importem LNG i własnym wydobyciem.

Oczywiście Rosja łatwo nie zrezygnuje z utrzymania swojej pozycji. Dlatego chce budować Nord Stream 2. Jej plan nie ma uzasadnienia ekonomicznego. Ale jego realizacja pozwoli Rosji zachować strategiczny wpływ na dostawy gazu do krajów europejskich.

Groźny gazociąg z Rosji do Niemiec: Mateusz Morawiecki: Nord Stream 2 przybliża nas do wojny

Norweskie nadzieje


Obok Rosjan to właśnie Norwegowie są głównym dostawcą gazu do krajów europejskich. Ich udział w rynku przekracza 20 proc. Ale oni nigdy nie wykorzystali swej przewagi. W odróżnieniu od Rosjan, nigdy bez powodu nie zakręcili kurka.

Dla nas Norwegia staje się powoli krajem "numer jeden" w planowanej strukturze dostawców. By rzeczywiście nim się stała, przede wszystkim trzeba zbudować z gazowe połączenia z Półwyspem Skandynawskim. Gazociąg Baltic Pipe ma poprzez Danię dotrzeć do złóż pod norweskim szelfem. Będzie gotów za kilka lat. Jeszcze w tym roku mają zostać podjęte kluczowe decyzje.

Według prezesa PGNiG Piotra Woźniaka norweski surowiec doskonale wpisuje się w strategię różnicowania źródeł zaopatrzenia kraju w gaz. Jak podkreśla, budowa "bałtyckiej rury" oznaczałaby także możliwość dostarczania do kraju surowca wyprodukowanego na norweskim szelfie przez samo PGNiG. Nasza spółka ma tam bowiem liczne koncesje i stara się o kolejne.

O pracach PGNiG w Norwegii czytaj: PGNiG: ruszają prace na złożu w Norwegii

Obok Norwegii znaczącymi dostawcami gazu na europejski rynek są kraje północnoafrykańskie. W naszym jednak przypadku, choć teoretycznie sprowadzanie gazu z Algierii czy Libii byłoby możliwe, to jednak ze względów logistycznych nieopłacalne.

LNG zmienia sytuację


Jednak w największym stopniu na kształt europejskiego rynku gazu wpływa rosnący potencjał dostawców LNG.

Zaletą skroplonego gazu ziemnego jest to, że można go transportować na ogromne dystanse.  Nie potrzeba do tego gazociągów. Wystarczą odpowiednio wyposażone porty.

Polska już taki ma. Co więcej, nasz gazoport zostanie rozbudowany. Dziś przyjmuje 5 mld m3 gazu rocznie; Będzie mógł odbierać 7,5.

Jak mówi wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak, odpowiedzialny w spółce za handel: gazoport pozwala PGNiG sprowadzić surowiec praktycznie od każdego producenta. Do gazoportu już zawijały statki z gazem katarskim, norweskim i amerykańskim.

Interesujący jest zwłaszcza ten ostatni kierunek, ale nasz potentat nie kryje, że jeżeli na rynku pojawi się w atrakcyjnej cenie gaz z jeszcze bardziej egzotycznych kierunków, to po prostu go kupi.

Więcej na ten temat podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego, 14-16 maja 2018, Katowice

×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Egzotyczny gaz dla Europy i Polski to konieczność, by chronić się przed Rosją

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!