Europa w energetycznej wojnie USA z Rosją

Europa w energetycznej wojnie USA z Rosją
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Europa powinna wybić sobie z głowy poszukiwanie gazu poza Rosją i pomysły na "energetyczne NATO" - żąda Gazprom. Senat USA odpowiada wezwaniem do dyplomatycznej ofensywy przeciw zakusom Rosji.

Po całej UE rozlały się protesty transportowców i rybaków zirytowanych galopadą cen paliw. Politycy nawołują do obniżenia podatków od paliw. W tej atmosferze Moskwa chce upiec własną pieczeń i wybić UE z głowy pomysły ograniczenia energetycznej ekspansji Rosji - pisze "Gazeta Wyborcza".

Na spotkaniu 6 czerwca ministrowie energetyki UE postanowili kontynuować prace nad przepisami zwanymi "klauzulą Gazpromu". Nie pozwolą one posiadać gazociągów takim koncernom spoza UE, które są jednocześnie producentami gazu. Już kilka dni po spotkaniu ministrów UE Gazprom zaczął propagandową ofensywę, by ukręcić łeb nowym przepisom.

- Nie można nie wyrazić zaniepokojenia protekcjonistycznymi tendencjami, które zaczynają się pojawiać w UE. Tworzenie nowych ograniczeń w warunkach deficytu surowców energetycznych nie jest rozumną polityką - ostrzegł szef Gazpromu Aleksiej Miller w ostatni wtorek po spotkaniu z przedstawicielami europejskich koncernów energetycznych we francuskim mieście Deauville. Rosjan niepokoją też starania UE o zakupy gazu od nowych dostawców spoza Unii - pisze "Gazeta".

Gazprom twierdzi, że energetycznej ekspansji Moskwy sprzeciwiają się politycy, podczas gdy biznes chce zacieśniać związki z Rosją. - Mamy masę sprzymierzeńców wśród naszych europejskich partnerów. Będziemy koordynować wysiłki, aby przekonać eurokratów, by nie podcinali gałęzi, na której siedzą - zapowiedział w Deauville Miller.

Umacnianie sojuszy w Europie Gazprom zaczął już następnego dnia w Lipsku, gdzie obchodzono 35. rocznicę rozpoczęcia dostaw rosyjskiego gazu do Niemiec. Podczas tej uroczystości Gazprom i jego partnerzy z niemieckiego koncernu chemicznego BASF podpisali list intencyjny w sprawie nowego kontraktu na dostawy przez kolejne 35 lat 500 mld m sześc. gazu z Rosji. To największy kontrakt w historii handlu gazem między oboma krajami - pisze "Gazeta".

Ale nic za darmo. Miller stwierdził w Lipsku: - Jestem szczególnie zaniepokojony przedstawianymi niedawno w Niemczech inicjatywami promowania koncepcji tzw. energetycznego NATO, choćby nosiły inne nazwy.

Z pomysłem paktu energetycznego zobowiązującego państwa UE do solidarnej reakcji na ograniczenia dostaw gazu wystąpił pod koniec maja Andreas Schockenhoff, wiceszef frakcji CDU/CSU w Bundestagu i jednocześnie pełnomocnik rządu Niemiec ds. stosunków z Rosją.

Energetyczna ekspansja Rosji w Europie budzi zaniepokojenie w USA. - Potrzebujemy dyplomacji, aby wypracować wspólną strategię z państwami konsumentami energii w Europie, aby stawić czoło rosyjskiej dominacji - powiedział w ostatni czwartek Joseph Binden, przewodniczący komisji spraw zagranicznych Senatu USA. Otwierał wtedy w komisji dyskusję na temat "Ropa naftowa, oligarchowie i możliwości: energetyka od Azji Środkowej do Europy". Dyskusja zorganizowana nazajutrz po triumfalnych obchodach rosyjsko-niemieckiej współpracy gazowej, a jednocześnie w Dzień Rosji, zirytowała Rosjan - czytamy w "Gazecie".

Amerykańscy eksperci podkreślali różnice między Gazpromem i zachodnimi koncernami energetycznymi. - Żadna z zachodnich firm nie jest tak ściśle związana z państwem jak Gazprom z Kremlem. Żadna zachodnia firma czy zachodnie państwo nie budowałoby gazociągów z taką polityczną kalkulacją i nie brałoby się do projektów, które nie mają komercyjnego uzasadnienia - mówiła Zenyo Baran z Hudson Institute. - Mamy do czynienia z sytuacją, kiedy normalne zasady konkurencji rynkowej po prostu nie działają. Europa musi to sobie uświadomić i podjąć odpowiednie kroki wobec sponsorowanej przez państwo organizacji, która zamieniła gazociągi w narzędzie geopolityki.

Baran tłumaczyła, co czeka Europę, jeśli Gazprom zbuduje w terminie gazociągi Nord Stream przez Bałtyk i South Stream przez Morze Czarne. - Prawdopodobnie nie powstanie wtedy gazociąg Nabucco, niezależny od sieci Gazpromu, który miał dostarczać do Europy Środkowej surowiec ze złóż poza Rosją w Azji Środkowej. To umocni dominującą pozycję Rosjan na rynku - cytuje "Gazeta" wypowiedzi Baran.

- USA przez osiem lat prezydentury Busha nie zrobiły dość, by zapewnić Europie dostawy gazu z państw położonych w Azji Środkowej wokół Morza Kaspijskiego - mówił Leon Fuerth, który doradzał w sprawach bezpieczeństwa b. wiceprezydentowi USA Alowi Gore'owi. Podkreślał, że "niezależnie od tego, kto wygra najbliższe wybory prezydenckie, USA będą musiały skupić się na sprawach bezpieczeństwa narodowego w szerszym niż teraz zakresie i podjąć odpowiednie działania".
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Europa w energetycznej wojnie USA z Rosją

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!