Na pięcioletnim maksimum znalazł się eksport gazu z Gazpromu do tzw. dalekiej zagranicy. Tym terminem Gazprom klasyfikuje kraje Unii Europejskiej i Turcję.
Dziennie europejscy odbiorcy gazu i Turcja odbierały przeciętnie około 470 mln m3. Łącznie w lipcu było to ponad 14,04 mld m3.
Tej wysokości dzienny wolumen eksportu jest dość typowy dla jesieni i okresu zimowego. Wówczas jednak najpierw z powodu uzupełniania stanów magazynowych, a później ujemnych temperatur zapotrzebowanie na gaz jest znacznie większe.
Nic więc dziwnego, że w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku eksport rosyjskiego gazu do Europa wzrósł o prawie 10 proc. (w porównaniu z pierwszą połowa roku ubiegłego). Rosyjski gigant oczekuje się, że w całym roku eksport gazu do Europy wzrośnie do 152 miliardów metrów sześciennych. Tymczasem w 2012 roku UE i Turcja kupiły od Gazpromu około 139 mld metrów sześciennych.
Pierwsze komentarze mówią, że pomimo faktu, że Europejczycy robią wszystko, aby zmniejszyć zależność energetyczną od największego producenta gazu w Rosji, to nie udaje im się to.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Europa w lipcu kupowała bardzo dużo rosyjskiego gazu