- Zakwalifikowanie obszarów poszukiwań i wydobycia gazu łupkowego do specjalnych stref ekonomicznych nie ma sensu. Nie ma także prac nad takim projektem – mówi Maciej Grabowski, wiceminister finansów.
Strefy mają zaktywizować inwestorów i spowodować powstanie nowych miejsc pracy.
Niedawno pojawiły się informacje jakoby Ministerstwo Finansów pracowało nad projektem włączenia obszarów prac nad gazem łupkowym do SSE. Uzasadnieniem takiego włączenia byłoby opóźnienia prac nad nowym prawem geologicznym.
Wiceminister Grabowski zaprzecza temu, że prowadzone są takie prace. Koronnym argumentem jest zresztą to, że MF godzi się na to aby prace nad gazem łupkowym były zwolnione z podatku do 2020 roku.
Co więcej trudne byłoby także przeprowadzenie całego projektu. Po pierwsze prace nad gazem łupkowym są „porozrzucane na obszarze całego kraju”. Po drugie często chodzi o niewielki obszar, który miałby nie podlegać ogólnej regulacji. Trudno byłoby także wskazać, czy np. działania pomocnicze powinny podlegać pod rozwiązania prawne dotyczące SSE, czy też nie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gaz łupkowy poza strefami