Wiceprezes PGNiG Radosław Dudziński poinformował w poniedziałek dziennikarzy, że jego spółka rozpocznie rozmowy z Gazpromem nt. obniżki cen gazu. Jego zdaniem mogą one potrwać kilka miesięcy.
Podkreślił, że PGNiG otrzymał zapewnienie, że strona rosyjska do rozmów przystąpi. "W tej chwili na roboczo próbujemy ustalić termin, kiedy rozpoczną się pierwsze spotkania naszych zespołów roboczych" - zaznaczył.
Dudziński uważa, że rozmowy mogą potrwać kilka miesięcy. "Wzajemnego przekonywania się, prezentacji danych liczbowych, dyskusji o tym, w którą stronę będzie rozwijał się rynek" - zaznaczył. Powiedział, że rozmowy będą toczone najprawdopodobniej naprzemiennie w Moskwie i Warszawie.
Jego zdaniem rozmowy będą trudne. "To jest gra o sumie zerowej. Obniżka cen dla nas oznacza, że Gazprom musi pogodzić się z tym, że odda część zysku swojemu odbiorcy. (...) Mówiąc wprost, PGNiG zyskuje na niższej cenie gazu, albo inaczej konsument polski zyskuje na tym. Bo oczywiście jak wynegocjujemy niższą cenę niezwłocznie przełożymy ją na niższą taryfę. To nie będzie zysk zatrzymany w spółce. Strona rosyjska będzie z kolei musiała się pogodzić, że na tym konkretnym kontrakcie wypracuje mniejszy zysk" - wyjaśnił.
Wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski powiedział w poniedziałek, że jest optymistą w sprawie rozmów PGNiG z Gazpromem nt. obniżki cen gazu w kontrakcie jamalskim.
"Zarząd PGNiG przygotowuje się i w niedługim czasie rozpocznie negocjacje w zakresie (obniżenia ceny gazu w kontrakcie jamalskim - PAP). To oczywiście będą bardzo trudne, jak przypuszczam długotrwałe rozmowy. (...) Natomiast jestem optymistą" - powiedział Budzanowski na konferencji "IV CEE Gas Summit. Polska a światowy rynek gazu".
Dodał, że te planowane negocjacje to konsekwencja wydarzeń z 2010 r. "Tego, że udało się wynegocjować korzystne rozwiązania dla Polski w kontekście nowego kontraktu gazowego, m.in. jeśli chodzi o zniesienie klauzuli zakazującej reeksportu gazu rosyjskiego z terenu Polski.
Udało się również uzyskać upust na konkretną ilość gazu do 2014 roku. Jest to policzalne, to są wymierne efekty tych negocjacji. (...) To jest ok. 200 mln dolarów na ten najbliższy rok. W związku z tym, jeśli już pewne elementy udało się uzyskać, sądzę, że te negocjacje ceny na całości kontraktu gazowego jest możliwa" - zaznaczył.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gaz może potanieć