Ani w tym roku, ani w pierwszym półroczu 2011 r. gazociągiem jamalskim nie będzie mógł popłynąć gaz na zlecenie i potrzeby innych firm niż Gazprom i PGNiG. Moce gazociągu w całości są wykorzystywane przez obie firmy - podaje "Rzeczpospolita".
Jak stwierdził dla "Rz" przedstawiciel jednej z firm gazowych, sytuacja może się zmienić latem przyszłego roku, gdy spada sezonowo zapotrzebowanie na gaz. Firma, która chciałaby wtedy skorzystać z gazociągu, będzie musiała udowodnić, że ma zapewnione dostawy oraz że gaz znajdzie się na granicy z Białorusią w Kondradkach, gdzie początek ma polski odcinek rurociągu.