Ścinawa nie ma pieniędzy na gazociąg, więc idzie po PPP
W Ścinawie trwa postępowanie, które ma wyłonić prywatnego partnera (gmina udzieli mu koncesji na roboty budowlane) do budowy sieci gazowej (18 km). Później, przez 20 lat, wspólnie z samorządem firma będzie zarządzać rurociągiem. Będzie jego operatorem, a także sprzedawcą gazu dla mieszkańców, firm i urzędu (na podstawie koncesji URE). Gmina umożliwi też komercyjnej firmie wykupienie swoich udziałów w przyszłości, aby mogła stać się jednym właścicielem całej infrastruktury i niezależnym dostawcą surowca w gminie liczącej 5 tys. mieszkańców - czytamy w PB.
- Doszliśmy do wniosku, że jedynym sposobem na obniżenie udziału gminy w finansowaniu tej inwestycji może być przewidziane w ustawie o PPP udzielenie koncesji na roboty budowlane, na co ogłosiliśmy w marcu przetarg i czekamy na zgłoszenia do 28 kwietnia - tłumaczy Dariusz Stasiak, dyrektor Departamentu Rozwoju w Urzędzie Miejskim w Ścinawie. - Obroty, jakie przez 20 lat może osiągnąć, szacujemy na ponad 150 mln zł. Wydaje nam się, że nasza oferta jest atrakcyjna - dodaje.
Firmy nie są entuzjastycznie nastawione do pomysłu. Przeszkodą jest mała skala i konkurencja istniejącej już konkurencji firmy G.EN Gaz Energia
- Moim zdaniem, trudno będzie zarobić na pomyśle Ścinawy. Mielibyśmy szansę dystrybuować gaz tylko na małym odcinku rury, a w tym regionie dominuje inny operator dystrybucji i sprzedawca gazu - wyjaśnia wiceprezes Duon Dystrybucja Marek Zierhoffer.
KOMENTARZE (1)