Uważam, że budowa gazoportu to dobry pomysł. To z pewnością ważny czynnik pomagający zdywersyfikować dostawy gazu - mówi Marek Foltynowicz były wiceprezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.
- Coraz więcej wskazuje na to, że do budowy gazociągu może nie dojść, więc budowa gazo portu może się okazać jedynym szybkim sposobem na dywersyfikacje dostaw - mówi nasz rozmówca.
Foltynowicz chwali możliwość sięgnięcia po fundusze z Unii Europejskiej. - Skoro UE daje pieniądze na ta inwestycję i traktuje ją jako ważną to trzeba sięgnąć po te fundusze - dodaje były wiceprezes PGNiG.
Odpowiadający z inwestycje Gaz-System mógłby liczyć na dofinansowanie w wysokości 80 mln euro. Warunkiem jest wykorzystanie tych pieniędzy w ciągu niespełna dwóch lat. Nie wiadomo, czy to możliwe. Fundusze z UE byłyby jednak bardzo przydatne. W obecnej dekoniunkturze o znalezienie pieniędzy na inwestycje o długim czasie zwrotu - a taką będzie gazoport w Świnoujściu - nie będzie łatwo.
Gazoport ma zacząć funkcjonować za cztery lata. Rocznie będzie mógł przyjąć 2,5 mld m3 surowca.