Gazprom zamierza wkrótce całkowicie wstrzymać zakupu gazu w Turkmenistanie i Uzbekistanie. Aby to zrobić, muszą wypowiedzieć umowy międzyrządowe. Decyzja rosyjskiego giganta może stać się zarzewiem nowego gazowego konfliktu.
Co wypowiedzenie umów będzie oznaczało dla obu środkowoazjatyckich państwa? Praktycznie nie będą one mogły sprzedawać swojego gazu za pośrednictwem Rosji. A to będzie bardzo negatywnie wpływało zarówno na budżet Uzbekistanu jak i Turkmenistanu.
Na razie nie wiadomo, co stoi za decyzją Rosjan. W grę wchodzić może wywarcie presji na Taszkient i Aszchabad. Jednak Rosja w ostatnim czasie umacniała w obu krajach swoją pozycję, a jednostronna decyzja dotycząca gazu z pewnością nie zostanie w obu krajach dobrze odebrana. Stosunki polityczne mogą być w praktyce zrujnowane.
Być może decyzja ma bardziej prozaiczne korzenie. Gazprom przy malejącym zapotrzebowaniu na gaz w ostatnim czasie miał nadwyżkę surowca. Tak więc dodatkowe ilości „błękitnego paliwa” są mu niepotrzebne.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gazowa wojna Gazpromu z Uzbekistanem i Turkmenistanem?