Jest szansa na zażegnanie sporu gazowego między Moskwą a Kijowem. Po tym jak Rosja zagroziła Ukainie przykręceniem kurka, w środę złagodziła stanowisko.
Nie podał żadnych szczegółów, więc tak naprawdę nie wiadomo, co ukraiński minister obiecał Rosjanom. Sprawa jest tym bardziej skomplikowana, że minister finansów Ukrainy Mykoła Azarow kwestionuje wysokość długu.
Na dodatek, jak przypomina "Rz", już kilka tygodni temu Rosjanie zapowiedzieli, że będą się domagać od Kijowa wyższych opłat za gaz w przyszłym roku. Nie wiadomo zatem, czy Jurij Bojko w Moskwie zgodził się tylko na spłatę długu czy może też, by Gazprom podniósł cenę.
Rosyjskie zapowiedzi zmniejszenia dostaw gazu dla Ukraińców oznaczają w praktyce, że zagrożone mogą być też dostawy dla europejskich klientów Gazpromu.
Przez terytorium Ukrainy płynie około 80 proc. eksportowanego do Europy rosyjskiego surowca. Doświadczenia ubiegłego roku pokazują, że gdy Rosjanie przykręcają kurek Ukrainie, to deficyt gazu występuje też w takich krajach, jak: Polska, Słowacja, Czechy, Węgry, aleteż mniej surowca płynie do Niemiec czy Włoch. Tak było właśnie w styczniu 2006 roku.
Dlatego na obecny spór na linii Kijów - Moskwa od razu zareagowała Komisja Europejska. Przede wszystkim wezwała do jak najszybszego porozumienia i zaproponowała pomoc w negocjacjach. W środę natomiast w Brukseli zapowiedziano, że w połowie października odbędzie się spotkanie grupy koordynatorów ds. gazu, skupiającej przedstawicieli wszystkich krajów członkowskich. Gremium powstało po tym, Gazprom w styczniu 2006 r. odciął dostawy Ukrainie. Wczoraj przedstawiciel Komisji Europejskiej stwierdził, że obecna sytuacja "nie jest dobra dla reputacji" rosyjskiej firmy.
Tymczasem Dimitrij Miedwiediew zapewniał po rozmowach z ministrem Bojką, że europejscy odbiorcy "są bezpieczni i w absolutnie komfortowej sytuacji". Czy tak jest faktycznie, okaże się 1 listopada, bo Gazprom dał władzom w Kijowie czas do końca października na spłatę zadłużenia.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gazowy spór rosyjsko-ukraiński zakończony?