Gazprom bada grunt pod paliwowy kartel

Gazprom bada grunt pod paliwowy kartel
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

W poniedziałek Rosjanie przedstawia statut gazowego OPEC. Jeżeli organizacja powstanie, najbardziej uderzy to w USA i Unię Europejską

Na Forum Państw Eksporterów Gazu (GECF), które dotąd miało niewielkie znaczenie i raczej ograniczało się do dyskusyjnych spotkań, delegacja rosyjska ma zaprezentować projekt statutu radykalnie zmieniającego charakter tego stowarzyszenia. Jak napisał cytowany przez "Rzeczpospolitą" "Kommiersant", Rosja chce, by członkowie forum koordynowali ceny gazu i uzgadniali trasy nowych gazociągów.

Szefom Gazpromu, będącego największym producentem gazu na świecie, ma towarzyszyć w Teheranie wiceminister energetyki. Najpewniej po to, by uwiarygodnić projekt statutu, który w samej Rosji był konsultowany przez trzy miesiące.

Opinie uczestników poniedziałkowego forum na temat rosyjskich propozycji będą mieć ogromne znaczenie. Na lipiec zapowiedziano bowiem kolejne spotkanie - tym razem w Moskwie - i Rosjanom na pewno będzie zależeć, by do tego czasu przekonać wszystkie zainteresowane kraje do zmiany charakteru stowarzyszenia. Rosyjskie propozycje eksperci uważają za znacznie łagodniejsze od tych, jakie przedstawił dwa lata temu Iran, gdy też mówił o powołaniu gazowego OPEC. Władze w Teheranie sugerowały bowiem, by była to organizacja niemal bliźniaczo podobna do kartelu naftowego - wyjaśnia dziennik.

Mimo to już sam fakt, że forum miałoby w jakikolwiek sposób kształtować politykę cenową bądź decydować o budowie gazociągów, budzi obawy. Zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych i Unii Europejskiej, czyli największych importerach surowca. Jeśli spotkanie w Teheranie wykaże, że kraje członkowskie są zainteresowane rosyjską wersją statutu, można się spodziewać krytycznych reakcji Brukseli i Waszyngtonu.

Gdyby forum miało wpływać na nowe inwestycje, to mogłoby próbować blokować te, w których nie brałoby udziału, a które wydawałyby mu się niekorzystne. Zatem np. rurociąg Nabucco, dzięki któremu Europa ma zyskać nową drogę transportu gazu z Azji (z pominięciem Rosji), nie miałby szans na realizację.

Analitycy uważają jednak, że różnice dzielące członków forum nie pozwolą im osiągnąć porozumienia. Trudno się bowiem spodziewać, że Katar wysyłający skroplony gaz do USA zaangażuje się w organizację krytykowaną przez władze w Waszyngtonie, podobnie - Arabia Saudyjska. Z kolei Bruksela może pozyskać przychylność Azerbejdżanu i przekonać Turkmenistan do współpracy i zaangażowania się w dostawy dla Nabucco (władze w Baku już nawet zadeklarowały takie dostawy) - czytamy w "Rzeczpospolitej".
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Gazprom bada grunt pod paliwowy kartel

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!