Serbska spółka zależna Gazpromu NIS Gazprom rozpoczęła budowę farmy wiatrowej. To element strategii rosyjskiego potentata mającej stymulować zwiększenie sprzedaży gazu.
Dlaczego jednak w ogóle Gazprom decyduje się inwestować w wiatraki? To element strategii firmy. Chce ona bowiem zagwarantować sobie wzrost sprzedaży gazu. A jak do tego ma się budowa farmy wiatrowej?
Zależność jest prosta. Największym problemem energetyki wiatrowej jest to, że produkują energię tylko przez stosunkowo niewielką liczbę godzin na dobę. Średnio jest to około 23 proc. Zarówno zbyt silny wiatr, jak i zbyt lekkie powodują że wiatraki nie produkują energii.
I tu pojawia się miejsce na gaz. Brak energii z wiatraków trzeba zastąpić innymi źródłami. Najlepiej takimi które szybko mogą zostać uruchomione. I tu świetnie sprawdzają się turbiny gazowe. Gazprom budując elektrownię wiatrową zapewni sobie także sprzedaż dodatkowych ilości gazu. Jak dużych? Pierwsze szacunki mówią, że jeśliby rezerwą turbin wiatrowych były wyłącznie źródła gazowe rocznie oznaczałoby to dodatkową sprzedaż gazu na poziomie 100-150 mln metrów sześciennych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gazprom buduje dużą elektrownię wiatrową