Rosyjski koncern chce dodatkowych mocy gazociągu jamalskiego rezerwowanych dotąd dla spółki Gas-Trading związanej z Bartimpeksem Aleksandra Gudzowatego.
Największymi udziałowcami spółki Gas-Trading są PGNiG, Bartimpex Aleksandra Gudzowatego i Gazprom Export - eksportowe ramię rosyjskiego koncernu.
W połowie października EuRoPol Gaz przekazał moce rezerwowane dotąd dla Gas-Trading do rozdysponowania przez polską państwową firmę Gaz-System, która od roku zarządza gazociągiem jamalskim. A Gaz-System do końca zeszłego tygodnia zbierał wnioski na wykorzystanie do końca 2015 r. tych dodatkowych mocy w Jamale.
- Wpłynął jeden wniosek - poinformowała nas rzeczniczka Gaz-Systemu Małgorzata Polkowska, nie ujawniając, kto go złożył. Ze źródeł w branży gazowej dowiedzieliśmy się, że chodzi o Gazprom.
- PGNiG nie składało takiego wniosku - potwierdziła rzeczniczka PGNiG Joanna Zakrzewska.
- Musielibyśmy podpisać dodatkowy kontrakt importowy z Gazpromem, aby składać taki wniosek, a nie jesteśmy zainteresowani zwiększaniem importu gazu ze Wschodu, bo taniej kupujemy teraz na Zachodzie gaz z bieżących dostaw - powiedział nam pragnący zachować anonimowość menedżer PGNiG.
Gazprom ma pełną kontrolę nad jamalską rurą do granicy z Polską, bo jest jej właścicielem na Białorusi.
W ostatnich latach Gazprom zmniejszał jednak tranzyt gazu jamalską rurą przez Polskę - z niemal 30 mld m sześc. w 2008 r. do niespełna 25 mld m sześc. w 2010 r. Nie wiadomo, czy dodatkowe moce rosyjski koncern chce wykorzystać do zwiększenia tranzytu do Niemiec, czy po to, aby importować gaz do Polski bez pośrednictwa PGNiG.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gazprom chce przesłać więcej gazu jamalską rurą