XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Gazprom: nie damy gazu, jeśli Ukraina nie spłaci długu

Gazprom: nie damy gazu, jeśli Ukraina nie spłaci długu
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Rzecznik rosyjskiego Gazpromu Siergiej Kuprijanow powiedział w czwartek, że koncern przestanie dostarczać gaz na Ukrainę od 1 stycznia, jeśli ta nie spłaci zadłużenia wynoszącego 2 mld dolarów.

Jak dodał, jeszcze w czwartek Gazprom poinformuje europejskich partnerów o możliwych zagrożeniach związanych z tranzytem gazu przez Ukrainę. "Technologiczną i prawną odpowiedzialność za to ponosi Ukraina" - dodał.

Wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew uzupełnił, że "nie jest to problem wyłącznie rosyjsko-ukraińskich stosunków". "Koledzy z Europy dyskutują z Ukrainą o tym, jak ma ona przystąpić do NATO, a na temat stanu gospodarczego Ukrainy nie znajdują czasu" - oświadczył.

W poprzednich latach spory gazowe między Moskwą a Kijowem doprowadzały do ograniczania przez Rosję dostaw gazu dla Ukrainy, przez co spadał tranzyt tego surowca do UE.

Jak powiedział Kuprijanow, "ukraińscy koledzy przelali dziś 800 mln dol. tytułem długu za jesienne dostawy gazu, ale poinformowali przy tym, że do Nowego Roku nic więcej nie zapłacą". Wobec tego od 1 stycznia Gazprom nie będzie miał "podstaw prawnych dla dostaw gazu".

"Po otrzymaniu od ukraińskich kolegów informacji, że do końca roku nie będzie więcej płatności za gaz, podjęto decyzję o skierowaniu w imieniu prezesa listu do naszych partnerów-klientów, w którym zostanie szczegółowo opisana sytuacja i przedstawiona ocena zagrożeń" - dodał.

Wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew zapowiedział natomiast, że średnioroczna cena rosyjskiego gazu dla Europy w 2009 r. wyniesie od 260 do 300 dol.

Gazprom potwierdził też, że jest zainteresowany budową drugiej nitki gazociągu Jamał-Europa. Miedwiediew przypomniał, że podstawowym warunkiem realizacji tego projektu jest istnienie "potwierdzonego popytu ze strony Polski na 10 mld metrów sześciennych gazu".

"Gdy tylko Polska będzie w stanie wypełnić tę umowę, będziemy gotowi wrócić do Jamał-Europa-2" - powiedział wiceszef Gazpromu odrzucając jednocześnie sugestie, że projekt ten jest alternatywny czy też konkurencyjny wobec Gazociągu Północnego.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Gazprom: nie damy gazu, jeśli Ukraina nie spłaci długu

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!