Zapowiedzi Gazpromu o obniżce cen gazu dla europejskich nabywców nie będą miały większego znaczenia dla odbiorców finalnych w Polsce. Jeśli w III kwartale cena gazu dla odbiorców finalnych spadnie, to tylko symbolicznie.
Aleksander Miedwiediew, wiceprezes rosyjskiego koncernu, twierdzi, że w tym roku ceny gazu dla europejskich odbiorców spadną o 32 proc., do 280 dol. za 1000 m sześc. (w 2008 r. było to 409 dol.). "The Wall Street Journal Polska" zapytał PGNiG o kierunek tegorocznych zmian taryf po spodziewanych spadkach cen gazu od Gazpromu. W PGNiG przyznano tylko, że trudno to szybko oszacować.
Andrzej Szczęśniak, analityk branży paliw, ocenia to jednoznacznie: – Nie ma co się spodziewać, że spadające światowe ceny spowodują obniżki w polskim detalu. Jeśli w III kwartale cena gazu dla odbiorców finalnych spadnie, to tylko symbolicznie. Cena samego gazu stanowi średnio tylko ok. 50 proc. ceny końcowej dla krajowych odbiorców detalicznych. Trzeba też pamiętać, że złoty jest znacznie słabszy niż kilka miesięcy temu. To też ograniczy obniżkę taryf detalicznych.
I jeszcze jeden powód: plany PGNiG. Spółka ta chce zrealizować ambitny program inwestycyjny, a to kosztuje. Musi więc dbać o marże.