Rosyjski koncern gazowy zamierza postawić niemieckiemu E.ON nowe warunki w sprawie zakupu udziałów w rosyjskich złożach, które będą dostarczać gaz do rury przez Bałtyk - zapowiedział wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew.
Drugim niemieckim partnerem Gazpromu przy eksploatacji złóż Jużnorusskoje ma być koncern chemiczny BASF. Za prawo do wydobycia gazu na Syberii, niemiecki koncern odstąpi Rosjanom prawie 50 proc. udziałów w firmie gazowniczej Wingas, a także udziały w spółce, która ma prawo do eksploatacji złóż ropy naftowej i gazu w Libii.
Gazprom zachowa kontrolny pakiet 51 proc. udziałów w złożach Jużnorusskoje wraz z monopolem na eksport surowca z tych złóż. Gaz z syberyjskich pól ma popłynąć do Niemiec gazociągiem Nord Stream przez Bałtyk. W spółce, która zajmie się tą inwestycją, Rosjanie mają kontrolny pakiet 51 proc. akcji, a po 24,5 proc. należy do E.ON i BASF. Częścią swoich udziałów w Nord Stream niemieckie koncerny mają zafundować Gazpromowi udziały w gazociągu z Holandii do Wlk. Brytanii.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gazprom popędza E.ON do złóż w Rosji