Gazprom stawia ultimatum: Gazociągi Ukrainy lub South Stream

Gazprom stawia ultimatum: Gazociągi Ukrainy lub South Stream
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Gazprom podbił stawkę negocjacji z Ukrainą i od ich wyniku uzależnił budowę z zachodnimi firmami gazociągu South Stream, który ma omijać Ukrainę przez Morze Czarne.

W zeszłym tygodniu ukraińscy ministrowie na próżno czekali na zatwierdzenie nowej umowy gazowej z Rosją, którą ich koledzy negocjowali w Moskwie. Negocjacje nie zakończyły się i zostaną wznowione 15 stycznia, po świątecznych feriach w Rosji - zapowiedział ukraiński koncern gazowy Naftohaz.

Kijów stara się zbić nawet o połowę zapłatę za gaz importowany z Rosji. A Gazprom w zamian chce przejąć kontrolę zarówno nad ukraińskimi gazociągami, które przesyłają tranzytem rosyjski gaz na eksport do Europy Zachodniej, jak i tymi, które dostarczają gaz odbiorcom na Ukrainie.

- Są sprawy w negocjacjach, w których doszło do zbliżenia stanowisk, ale są też sprawy, w których zasadniczo się różnimy. Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz nigdy nie zdecyduje się na ograniczenie narodowych interesów Ukrainy. To już stało się jasne dla naszych partnerów - wczoraj powiedział ukraiński minister energetyki Jurij Bojko kierujący gazowymi negocjacjami z Rosją.

A Gazprom podbił stawkę w negocjacjach z Kijowem. Budowa gazociągu South Stream zależy od rozmów z Ukrainą, bo ten projekt "zawsze był przywiązany do tego kraju" - powiedział w poniedziałek szef Gazpromu Aleksiej Miller.

Pierwszy raz Gazprom uzależnił od przejęcia ukraińskich gazociągów budowę South Streamu i przyznał, że projekt tego gazociągu może pozostać na papierze.

Wyceniany na 30 mld dol. system gazociągów South Stream ma od 2015 r. transportować przez Morze Czarne 63 mld m sześc. gazu rocznie do Europy Południowej i Środkowej. Przez ostatnie pięć lat liderzy Rosji spędzili tygodnie, by przekonać do tej inwestycji rządy kilku państw UE.

We wrześniu w obecności premiera Rosji Władimira Putina Gazprom podpisał wiążącą umowę o stworzeniu konsorcjum do budowy czarnomorskiej rury z włoskim koncernem ENI, francuskim EDF i niemieckim BASF. Rosjanie podkreślali wtedy, że jeśli nawet uzgodnią z Kijowem przejęcie udziałów w ukraińskich gazociągach tranzytowych do UE, to i tak nie zrezygnują z South Streamu. A Ukraina utworzenie spółki gazociągowej z Gazpromem uzależniała od rezygnacji przez Rosjan z South Streamu. Bo budowa tej rury to koniec tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę.

Ale oddanie gazociągów Gazpromowi może przekreślić aspiracje Ukrainy do integracji z UE - przestrzega wielu ekspertów i opozycja w Kijowie.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Gazprom stawia ultimatum: Gazociągi Ukrainy lub South Stream

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!