Po raz pierwszy dostawy rosyjskiego koncernu na Zachód radykalnie spadły. Jego najważniejsi partnerzy - Niemcy i Włosi - zaczęli szukać tańszych dostawców gazu.
Zmiana tonu jest spowodowana tym, że Europa Zachodnia zmniejszyła swoje zamówienia o niemal 40 proc., a Niemcy i Włochy o ponad 50 proc. Tym samym zapotrzebowanie na surowiec Gazpromu może spaść aż o 60 mld m sześć. Pozycję rosyjskiego koncernu podcina nie tylko mniejsze zapotrzebowanie na gaz w ogóle, ale także to, że Rosjanie oferują go drożej niż inni dostawcy.
Publicysta rosyjskiego "Kommiersanta" powiedział "Dziennikowi", że to koniec epoki Gazpromu jako instrumentu polityki zagranicznej Rosji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gazprom stracił pazury