Rosyjski Gazprom oświadczył, że Ukraina nie miała żadnych podstaw, by zmniejszać ilość gazu kupowanego od Rosji, a rachunek na 7 mld dolarów, nadesłany niedawno ukraińskiemu Naftohazowi, ma pokryć straty związane z ograniczeniem odbioru tego surowca.
Gazprom oświadczył w dokumencie, że choć w kontrakcie na dostawy gazu zapisano, że Ukraina może kupić w 2012 r. 52 mld m. sześc. gazu, a minimalna ilość, jaką powinna kupić to 41 mld m. sześc., to Kijów odebrał od Rosji niecałe 25 mld m. sześc. surowca.
Rosyjski koncern zaznaczył, że nie zawierał z Naftohazem Ukrainy żadnych dodatkowych umów dopuszczających ewentualne ograniczenie dostaw. Z kolei Naftohaz podkreślał wcześniej, że Gazprom był wielokrotnie uprzedzany o planach zmniejszenia odbieranego gazu.
Gdy pod koniec stycznia Gazprom wystawił Ukrainie 7-miliardowy "mandat" za nieodebrany gaz, eksperci oceniali, że może to być krok ku przejęciu przez Rosjan kontroli nad ukraińskimi gazociągami oraz element presji Moskwy, zmierzającej do zniechęcenia Kijowa do integracji z UE.
- Rosja prowadzi operację zmuszenia Ukrainy do przyłączenia się do Unii Celnej, co oznacza wstrzymanie integracji Ukrainy z UE. Ma to szczególne znaczenie przed zaplanowanym na 25 lutego szczytem Ukraina-UE - mówił wówczas PAP analityk Mychajło Honczar.
Ten sam ekspert wskazał następnie w ukraińskim tygodniku "Dzerkało Tyżnia", że w odpowiedzi na roszczenia Gazpromu Naftohaz także może żądać od niego odszkodowań - za ograniczenie tranzytu błękitnego paliwa przez ukraińską sieć przesyłową na Zachód.
Honczar wraz ze specjalistą od prawa międzynarodowego Maksymem Alinowem wyjaśnił, że Gazprom narusza kontrakt gazowy zawarty z Naftohazem w 2009 r., gdyż przesyła przez Ukrainę o wiele mniej gazu, niż minimum wynoszące 110 mld m sześc. rocznie.
Gazprom nie zgadza się na obniżkę cen błękitnego paliwa, o co bezskutecznie zabiegają władze w Kijowie. Ukraińcy mówią, że choć są sąsiadami Rosjan, płacą za rosyjski gaz jedną z najwyższych stawek w Europie. W ostatnim kwartale 2012 r. było to 430 dolarów za tysiąc metrów sześciennych surowca.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gazprom: Ukraina bez podstaw dla mniejszego zakupu gazu