Gazprom znów myśli o zakładzie LNG nad Bałtykiem

Gazprom znów myśli o zakładzie LNG nad Bałtykiem
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Gazprom nie wyklucza, że ponownie rozpatrzy projekt budowy w rejonie Petersburga wytwórni gazu skroplonego - Baltic LNG. Przedstawiciele rosyjskiego koncernu tłumaczą to zmianą sytuacji na rynku gazowym w Europie i problemami z tranzytem gazu przez Ukrainę.

"Sądzę, iż po styczniowym konflikcie przesyłowym (z Ukrainą) nie należy wykluczać, że projekt bałtyckiego LNG zostanie ponownie rozpatrzony" - oświadczył w ubiegłym tygodniu dyrektor departamentu kontaktów gospodarczych z zagranicą Gazpromu Stanisław Cygankow.

Wcześniej prezes rosyjskiego monopolisty Aleksiej Miller zapowiedział, że Gazprom może zrewidować swoją strategię w dziedzinie LNG. Szef Gazpromu powiązał to z podpisaniem szeregu - jak to ujął - "ryzykownych dokumentów, które nie uwzględniają stanowiska Rosji".


Według rosyjskich analityków, podpisana 23 marca przez Ukrainę i Unię Europejską deklaracja o modernizacji ukraińskiej sieci przesyłu gazu zmuszają rosyjski koncern do poszukiwania nowych rynków zbytu, aby uniknąć uzależnienia od odbiorców w Europie.

Zdaniem cytowanego przez dziennik "RBK-daily" Piotra Klujewa z firmy consultingowej "2K-Audit", dywersyfikacja rynków zbytu jest obecnie jednym z priorytetów Gazpromu.

Zgodnie z planami, porzuconymi przez monopolistę w lutym 2008 roku, fabryka LNG miała powstać w Primorsku, na północny wschód od Petersburga. Miała produkować od 5 mln do 7,2 mln ton skroplonego gazu rocznie.

Uruchomienie Baltic LNG przewidywano na lata 2011-12. Koszt inwestycji szacowano na 3,7 mld dolarów. Surowiec z bałtyckiej fabryki miał być przeznaczony głównie dla odbiorców w USA i Kanadzie.

Według nieoficjalnych informacji, partnerami Gazpromu w tym przedsięwzięciu miały być cztery zagraniczne koncerny - włoski Eni, brytyjski BP, japoński Mitsubishi i kanadyjski Petro-Canada.

Rosyjski koncern w zeszłym roku odstąpił od tego projektu, gdyż jego realizacja wymaga rozbudowy infrastruktury przesyłu gazu w północno-zachodniej Rosji, co zwiększy koszty surowca dla Baltic LNG do ponad 100 dolarów za 1000 metrów sześciennych.

W lutym bieżącego roku Gazprom uruchomił swoją pierwszą fabrykę LNG. Powstała ona w miejscowości Prigorodnoje, na południu Sachalinu. Jest obliczona na wytwarzanie 9,6 mln ton skroplonego gazu rocznie. Paliwo przeznaczone jest na rynki Japonii, Korei Płd. i USA.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Gazprom znów myśli o zakładzie LNG nad Bałtykiem

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!