Rosyjski koncern gazowy Gazprom poinformował w czwartek, że wystawił ukraińskiemu Naftohazowi rachunku na prawie 11,39 mld dolarów. Według Rosjan Ukraińcy są tyle winni za gaz, którego nie kupili.
Według Rosjan Ukrainy w minionym roku miała odebrać 41,6 mld m3 surowca, faktycznie kupiła nieco ponad połowę tej wielkości.
Z pozoru sytuacja wygląda więc w porządku. Skoro Gazprom poniósł ryzyko, zainwestował w wydobycie, a Ukraina podpisała kontrakt z klauzulą „take or pay” i zadeklarowała odbiór konkretnych ilości gazu to powinna za to ponieść odpowiedzialność.
Jednak należy wspomnieć, że Kijów kilkakrotnie w ubiegłym roku wzywał do zmiany zapisów. Chciał zmniejszyć odbiór gazu. Na to nie chciała przystać Rosja.
Wszystko więc wskazuje, że teraz rozpocznie się długa sądowna batalia. Gazprom będzie chciał wymóc na Ukrainie wypłatę tych pieniędzy. Tej na to nie stać. Może to jeszcze zaognić i tak napięte gazowe stosunki pomiędzy oboma krajami.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gigantyczny rachunek Gazpromu za gaz dla Ukrainy