Każdy w gazowej spółce ma coś do ugrania. Rosjanie chcą zwiększyć udziały, PGNiG - wymienić nadzór. Języczkiem uwagi jest Bartimpex Aleksandra Gudzowatego.
Walne, na którym miałoby dojść do zmian w radzie nadzorczej Gas Tradingu, zostało zwołane na wniosek Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG), posiadacza 43,41 proc. akcji. Pozostali kluczowi współwłaściciele to Bartimpex Aleksandra Gudzowatego i Gazprom Export.
PGNiG musi jednak porozumieć się z pozostałymi akcjonariuszami. To dla nich okazja, by załatwić z polskim partnerem istotne dla nich sprawy. W programie kolejnego walnego, które m.in. ma ustalić liczbę członów rady nadzorczej następnej kadencji i długość jej trwania - zwołanego na 23 czerwca na życzenie Gazprom Exportu - znalazł się punkt dotyczący powrotu do pierwotnego podziału akcji w spółce. Gazprom Export chce mieć ich 35 proc. Ta sprawa wraca jak bumerang. Co ciekawe - rok temu to Bartimpex występował o przywrócenie pierwotnego podziału akcji w Gas Tradingu. Wówczas PGNiG również próbowało przeforsować zmiany w radzie nadzorczej tej spółki, uzupełniając wakat o swojego przedstawiciela. Niepełna reprezentacja PGNiG dawała przewagę stronie rosyjskiej. Polski potentat potrzebował więc wsparcia Bartimpeksu, który z kolei chciał załatwić swoje interesy. Chodziło o zgodę pozostałych akcjonariuszy na zwiększenie aktywności biznesowej Gas Tradingu oraz o skłonienie PGNiG do współpracy z Bartimpeksem przy projekcie gazociągu Bernau - Szczecin, łączącego Polskę i Niemcy - przypomina "Puls Biznesu".
Obecnie Bartimpex także jest gotów do rozmów o zwiększeniu udziału rosyjskiego partnera w Gas Tradingu. - Nie jesteśmy temu przeciwni. Teraz, kiedy zmieniło się kierownictwo PGNiG, można podjąć rozmowy. Nigdy tak naprawdę nie zostały one rozpoczęte - przyznaje Jan Antosik, wiceprezes Bartimpeksu.
Przedstawiciele PGNiG, którzy dotąd w kwestii zwiększenia udziału rosyjskiego partnera w Gas Tradingu do 35 proc. mówili zdecydowanie "nie", zmienili taktykę. - Jesteśmy gotowi wysłuchać propozycji strony rosyjskiej - mówi "PB" Michał Szubski, prezes PGNiG.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gra interesów w Gas Tradingu