Polska Firma ma szansę na eksploatację dużych załóż gazu w Iranie. Informację o możliwości sfinalizowania kontraktu za 2 mld dolarów podała gazeta "Tehran Times"
Zdaniem dyrektora irańskiej firmy kontrakt z PGNiG prawdopodobnie zostanie sfinalizowany.
Gdyby jego słowa się potwierdziły, byłby to ogromny sukces PGNiG, które musi szukać alternatywnych wobec rosyjskich dostaw surowca. Polska firma potrzebuje pilnie umowy na import gazu skroplonego do mającego powstać za trzy lata terminalu w okolicach Świnoujścia.
Wszystko wskazuje jednak na to, że negocjacje z irańskim koncernem są na wstępnym etapie, więc do sfinalizowania na pewno nie dojdzie szybko - pisze "Rzeczpospolita". Na dodatek, jak się dowiedział dziennik, zawarcie kontraktu nie jest wcale przesądzone. Od czasu podpisania przez PGNiG i IOOC w lutym listu intencyjnego w sprawie zagospodarowania już odkrytych złóż gazu rozmowy nie posunęły się wiele naprzód.
PGNiG faktycznie jest zainteresowany pozyskaniem złóż w Iranie, a pole Lavan jest bardzo perspektywiczne. Jego zasoby szacuje się nawet na 140 mld m sześc. gazu Dla porównania – eksperci oceniają, że polskie złoża zawierają od 110 do 130 mld m sześc.surowca. Zatem możliwość eksploatacji choćby części pola Lavan i sprowadzenia 5 czy 10 mld m sześc. gazu do Polski miałaby istotne znaczenie.
Jednak, z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że strona irańska nie jest zainteresowana rozmowami o udziałach PGNiG w złożu. Irański koncern raczej widziałby udział PGNiG w przygotowaniu pola do eksploatacji i budowie instalacji do skraplania surowca.
Rozmówcy dziennika twierdzą, że negocjacje ze stroną irańską są niezwykle trudne. Podają przykład światowego potentata, który bez efektów od dwóch lat prowadzi rozmowy w Teheranie. W dodatku sfinalizowanie umowy i konkretna współpraca obu firm mogą napotkać przeszkody natury politycznej. Stanowisko amerykańskich władz wobec Teheranu jest powszechnie znane, podobnie jak polskie partnerstwo z USA - pisze "Rzeczpospolita".