Tylko nieco połowa Polaków ma dostęp do gazu sieciowego. Nie wszędzie bowiem budowa nowych połączeń sieciowych jest opłacalna. Jednak Polska Spółka Gazownictwa ma pomysł, jak dostarczyć surowiec, nie ponosząc zbędnych kosztów. O rozwiązaniu tym mówi wnp.pl Adam Węgrzyn, członek zarządu Polskiej Spółki Gazownictwa.
Jak więc rozwiązać ten dylemat? Grupa PGNiG, której kluczową spółką jest PSG, dysponuje LNG. Gaz ten może przewozić specjalnymi cysternami na duże nawet dystanse.
Zamiast więc budować gazociąg można postawić stację regazyfikacyjną. Wokół niej można wybudować zaś sieć dystrybucyjną. Ten model gazyfikacji tzw. wyspowy jest z powodzeniem stosowany w wielu miejscach na świecie.
- Oczywiście nie oznacza to, że później nie powstanie gazociąg przesyłowy. Jeśli okaże się, że zainteresowanie surowcem jest znaczne, może się okazać celowa tak inwestycja – mówi nam Węgrzyn.
Gdzie może być stosowana taka gazyfikacja wyspowa? Naturalnymi wydają się być odległe skupiska gospodarstw domowych, czy też zakłady produkcyjne, potrzebujące gaz.
Warto bowiem pamiętać, że surowiec ten z wielu względów zaczyna odgrywać coraz większą rolę w naszej gospodarce. Co ważne, może on pomóc także w walce ze smogiem. Używanie gazu do celów grzewczych, jest bowiem kilkakrotnie mniej szkodliwe dla środowiska, niż spalanie najlepszych nawet jakościowo, gatunków węgla.
Dariusz Malinowski
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jak zgazyfikować Polskę? PSG ma pomysły