Jerzy Buzek: Nord Stream 2 jest przeciwko duchowi UE, nie może go poprzeć

Jerzy Buzek: Nord Stream 2 jest przeciwko duchowi UE, nie może go poprzeć
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Nastrój w sprawie nowelizacji dyrektywy gazowej zaczął się zmieniać. Powoli udaje się przekonywać posłów Parlamentu Europejskiego, że w tym przypadku stosowanie unijnego prawa jest absolutnie kluczowe - mówi Jerzy Buzek, przewodniczący Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii PE.

  • Brak głosowania w Parlamencie Europejskim nad stanowiskiem Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE) PE ws. nowelizacji dyrektywy gazowej to, zdaniem Jerzego Buzka, dobry sygnał.
  • Były przewodniczący Europarlamentu mówi, że nawet jeśli gazociąg Nord Stream 2 spełni wymagania unijnego prawa, nadal będzie sprzeczny z duchem unijnej solidarności.
  • Dlatego nie powinien zostać poparty przez unijne instytucje.

Nowelizacja dyrektywy gazowej ma wprowadzić zasady III pakietu energetycznego, takie jak dostęp stron trzecich do infrastruktury czy niestosowanie taryf dyskryminacyjnych na całym terytorium Unii Europejskiej, w tym na wodach terytorialnych i w specjalnych strefach ekonomicznych. Dzięki temu unijne prawo objęłoby budowę gazociągu Nord Stream 2. 

Czytaj więcej: Komisja PE przyjęła stanowisko popierające projekt zmian w dyrektywie gazowej

Część eurodeputowanych zażądała przeprowadzenia głosowania na forum Parlamentu Europejskiego nad stanowiskiem wypracowanym w Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii, której przewodniczy Jerzy Buzek. Ostatecznie do głosowania nie doszło, bo nie znalazło się 76 posłów (10 proc.), którzy podpisaliby się pod tym wnioskiem. Dla Polski to dobry obrót sprawy.

Były przewodniczący Parlamentu Europejskiego zaznacza, że w kwestii nowelizacji dyrektywy gazowej mówimy o trzech aspektach: prawnym, ekonomicznym oraz politycznym.

- Te aspekty często się ze sobą łączą, jednak nawet jeśli gazociąg Nord Stream 2 spełni dwa pierwsze warunki, to znaczy spełni wymagania unijnego prawa oraz będzie opłacalny dla inwestorów, to i tak nie odpowiada zasadom i duchowi tego, co budujemy w Unii Europejskiej, dlatego unijne instytucje absolutnie nie mogą go poprzeć - przekonuje.

Czytaj też: Jerzy Buzek chce stępić ostrze Nord Stream 2. Żeby Rosjanie stosowali prawo.

Jego zdaniem prace nad nowelizacją dyrektywy gazowej przebiegają w Europarlamencie sprawnie, choć stosowana jest pełna procedura, włącznie ze specjalnym wysłuchaniem wszystkich stron oraz wzięciem pod uwagę konsultacji prowadzonych przez Komisję Europejską.

- W tym rozwiązaniu rozdzielamy podejście do rurociągów istniejących i budowanych lub przyszłych - wyjaśnia Jerzy Buzek.

Chodzi o to, że już istniejące rurociągi, budowane często kilkadziesiąt lat temu, mogą uzyskać derogację od stosowania unijnego prawa, natomiast w przypadku rurociągów, które wejdą do eksploatacji po 1 stycznia 2019 roku pewne derogacje również są możliwe, ale nie dłuższe niż 5 lat i muszą być dobrze uzasadnione, to jest nie zagrażać żadnemu z państw członkowskich Wspólnoty, być zgodne z duchem solidarności i pakietem Unii Energetycznej.

Jerzy Buzek ocenił fakt, że w Parlamencie Europejskim nie znalazło się nawet 10 proc. posłów, którzy chcieliby zanegować mandat przyjęty przez Komisję Przemysłu, Badań Naukowych i Energii, w wyniku czego nie doszło do głosowania nad tym stanowiskiem na forum całego Europarlamentu, jako dobry sygnał, pokazujący, że nastroje parlamentarzystów w sprawie nowelizacji zaczynają się zmieniać, do czego przyczyniły się wypowiedzi kanclerz Angeli Merkel, która przyznała, że Nord Stream 2 to również sprawa polityczna, a także prezydenta Francji Emmanuela Macrona, który stwierdził, że rozumie zastrzeżenia do tego gazociągu.

- Projekt gazociągu Nord Stream 2 powoduje olbrzymie napięcia choćby wśród samych Niemców, na przykład w głosowaniu komisji (ITRE) nad mandatem jeden z Niemców był za, jeden się wstrzymał, a dwóch było przeciwko. Rurociąg, który powoduje takie napięcia, nie jest korzystny dla Unii Europejskiej - przekonuje były premier.

Przyznał, że nadal nie ma stanowiska Rady UE w tej sprawie, mimo interwencji w prezydencji bułgarskiej w sprawie przyspieszenia jego przygotowywania. - To pole do działania dla polskiego rządu - mówi Jerzy Buzek.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Jerzy Buzek: Nord Stream 2 jest przeciwko duchowi UE, nie może go poprzeć

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!