Jest już rozporządzenie w sprawie zasad obliczania taryf gazowych, a jego publikacja umożliwia firmom starania o wprowadzenie podwyżek cen gazu, które mogą sięgnąć nawet 10 proc.
Gdy rozporządzenie wejdzie w życie, Urząd Regulacji Energetyki wznowi proces zatwierdzania taryf na gaz. W połowie grudnia wbrew powszechnym oczekiwaniom URE nie zatwierdził nowych cenników za gaz i jego dostawę na 2008 rok. Wydając decyzję o przedłużeniu obowiązujących taryf, urząd stwierdził, że w związku z brakiem rozporządzenia nie ma podstaw prawnych do oceny proponowanych cenników. Rozporządzenie stanowi przepisy wykonawcze do uchwalonej w połowie 2005 roku nowelizacji prawa energetycznego. Rząd PiS miał je wydać już na początku 2006 roku, ale nie zrobił tego - przypomniał "Gazeta Prawna".
Brak podwyżek hurtowych cen gazu spowodował, że jego główny krajowy dostawca - Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo - traci na sprzedaży importowanego gazu, sprzedaje go bowiem poniżej ceny zakupu. Przed szybką utratą płynności PGNiG chroni sprzedaż wydobywanego w Polsce tańszego surowca.
Z szacunków analityków wynika, że brak podwyżki taryf w I kwartale spowoduje, że PGNiG wygeneruje na sprzedaży importowanego surowca ponad 650 mln zł straty. Gdyby spółka uzyskała podwyżkę rzędu 10 proc. od 1 stycznia, to strata spadłaby do około 300 mln zł. Z ustaleń "GP" wynika, że składając wniosek o zmianę taryf od początku 2008 roku PGNiG chciało podwyżki nie większej niż 10 proc.
W ocenie ekspertów realnie URE mogło się wtedy zgodzić na wzrost cen od początku roku o 7 proc. Opóźnienie decyzji o podwyżce może jednak spowodować, że krajowy potentat będzie chciał większej, dwucyfrowej podwyżki. Ostatnia podwyżka cen gazu, prawie o 10 proc., weszła w życie 1 stycznia 2007 r.
- Żeby zrekompensować wzrost cen zakupu surowca, przy ok. 90 USD/baryłkę PGNiG musiałby podnieść ceny o ok. 20-25 proc. Teraz nawet 10-proc. podwyżka nie pokryje strat - ocenia w dzienniku Ludomir Zalewski, analityk DM PKO BP.
Choć nadal istnieje prawdopodobieństwo, że prezes URE odrzuci wniosek PGNiG o wprowadzenie nowych, wyższych cen gazu, to jednak jest ono małe. Ceny ropy, od których pośrednio uzależnione są stawki, po jakich PGNiG kupuje gaz, wzrosły w ostatnich dziewięciu miesiącach o około 1/3. Niski kurs dolara wobec złotego, który hamuje nieco wzrost cen produktów ropopochodnych, nie wystarcza do zrekompensowania drastycznego wzrostu cen ropy.
Ewentualną decyzję o podwyżce prezesowi URE ułatwić może to, że już wcześniej udało mu się skłonić operatora sieci gazociągów przesyłowych OGP Gaz-System do obniżki opłat za transport gazu. Choć ostatecznie i ten wniosek taryfowy nie został zatwierdzony, to można oczekiwać, że teraz zostanie przyjęty - wyjaśnia "Gazeta Prawna".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jest rozporządzenie ws. taryf, będą podwyżki cen gazu