Premier Donald Tusk ocenił po wtorkowym spotkaniu z premierem Rosji Władimirem Putinem, że jest szansa na rychłe zakończenie negocjacji i podpisanie kontraktu na dodatkowe dostawy rosyjskiego gazu do Polski. Problemy są, ale mają one charakter "bardziej techniczny" - powiedział Putin. Do problemów zaliczył kwestię udziałów między Polską a Rosją w spółce EuroPolGaz, eksploatującej polski odcinek gazociągu Jamał.
"Gaz w relacjach polsko-rosyjskich nie może być i nie powinien być przedmiotem polityki, a wyłącznie dobrze pojętego wspólnego interesu; to oznacza, że jest szansa na rychłe zakończenie negocjacji i podpisanie kontraktu gazowego" - powiedział na konferencji prasowej w Sopocie premier Tusk. "Dla obu stron rzeczą korzystną jest, aby te rozmowy zakończyły się jak najszybciej, to znaczy wczesną jesienią" - dodał.
"Dzisiaj usłyszeliśmy od naszych rozmówców, że ta deklaracja, którą już wcześniej słyszeliśmy w czasie naszego spotkania z panem premierem Putinem w Davos w Szwajcarii, pozostaje aktualna i że te kwestie techniczne, które stoją dzisiaj na przeszkodzie, aby sfinalizować kontrakt, muszą zostać rozstrzygnięte na poziomie firm (PGNiG i Gazprom)" - dodał polski premier.
Problemy z porozumieniem ws. dodatkowych dostaw rosyjskiego gazu do Polski mają - zdaniem premiera Rosji Władimira Putina - charakter "bardziej techniczny". Uważa on, że powinno zostać zmienione porozumienie międzyrządowe w sprawie dostaw gazu.
Rosjanie chcą, by dodatkowe dostawy były objęte porozumieniem między rządami Polski i Rosji. Chodzi o aneks do umowy międzyrządowej z 1993 roku w sprawie dostaw rosyjskiego gazu do Polski do 2022 roku. Na jego podstawie rocznie do Polski wpływa ok. 7 mld m sześc. gazu; towarzyszy on kontraktowi jamalskiemu. Jednak rozmowy, które odbyły się pod koniec lipca w Warszawie, zakończyły się fiaskiem. Polska i Rosja nie dogadały się z powodu sporu wokół funkcjonowania spółki EuroPolGaz.
Spółka EuroPolGaz eksploatuje polski odcinek (680 km) gazociągu jamalskiego. Liczy on ok. 4 tys. km. Rosyjski gaz trafia nim m.in. do Polski, a przez nasz kraj tranzytem do Europy Zachodniej.
"W swoim czasie wybudowaliśmy system gazociągów przez Polskę (gazociąg jamalski) i w porozumieniach międzyrządowych napisane jest, że własność tego systemu musi być podzielona między polską a rosyjską firmą 50 do 50 proc., a tu nagle się okazało, że fizyczna osoba z polskiej strony ma 4 proc., chociaż praktycznie w 100 proc. Gazprom finansował cały ten projekt" - mówił rosyjski premier.
"Nie chcę tutaj nikogo winić i myślę, że po prostu trzeba spojrzeć na korupcyjność tej decyzji i wrócić do tego porozumienia międzyrządowego" - dodał.
Zastrzegł, że gazociąg Nord Stream nie był przedmiotem prowadzonych we wtorek rozmów premierów Polski i Rosji, dlatego nie należy traktować go jako istotnego elementu relacji polsko-rosyjskich.
"Pamiętajmy, że kwestia Nord Streamu to kwestia przedsięwzięcia pomiędzy firmami rosyjskimi i niemieckimi" - dodał Tusk. Zaznaczył, że Polska wypowiadała swoje stanowisko wielokrotnie i "tutaj będziemy konsekwentni". "Ale z całą pewnością jesteśmy w tym krytycznym podejściu konstruktywni i spokojni. Mamy przygotowanych kilka propozycji, które mogłyby z tego bardzo drogiego przedsięwzięcia uczynić przedsięwzięcie bardziej ekonomiczne i lepiej uzasadnione także pod względem ekologicznym i być może korzystniejsze dla wszystkich stron" - zaznaczył Tusk.
"Ale każdy sam podejmuje decyzje co do swoich pieniędzy czy swojego gazu, Polska będzie gotowa w każdej chwili do poważnej rozmowy" - dodał.
Gazociąg Północny ma się składać z dwóch równoległych nitek, biegnących po dnie Morza Bałtyckiego z rosyjskiego Wyborga do Greifswaldu w Niemczech. Polska sprzeciwia się temu projektowi, głównie ze względów ekologicznych i gospodarczych.
Dodał, że podczas spotkania z premierem Donaldem Tuskiem będzie jeszcze rozmawiał o perspektywach rozwoju stosunków handlowo-gospodarczych Polski i Rosji. "To odnosi się nie tylko do energetyki, aczkolwiek ona jest bardzo istotna. Mowa tutaj i o transporcie, i o nowych technologiach, innowacjach oraz wzajemnych inwestycjach" - powiedział premier Rosji.
Zobacz więcej: Putin: "techniczny" charakter problemów gazowych
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jest szansa na podpisanie kontraktu gazowego z Rosją