Nowy zarząd PGNiG szykuje się do kadrowych przetasowań w spółce. Jedną z kontrowersyjnych zmian osobowych ma być mianowanie na szefa jednej z głównych spółek PGNiG menedżera tuż przed emeryturą.
Jednak - twierdzą źródła "GW" - proponowane roszady kadrowe wywołały tak duże różnice zdań w zarządzie, że postanowiono poczekać z nimi do tego tygodnia. Założenie jest jednak takie, by nowi menedżerowie mogli reprezentować spółki PGNiG podczas zaplanowanego w tym tygodniu kongresu gazowników.
Na pierwszy ogień zmian ma pójść sześć strategicznych spółek PGNiG zajmujących się dystrybucją gazu, czyli dostawą paliwa do kuchenek i piecyków gazowych. Według źródeł dziennika nowe władze PGNiG postanowiły uzupełnić zarządy tych spółek i wymienić je w co najmniej trzech z tych spółek. Nie obędzie się bez kontrowersji.
- Na szefa jednej ze spółek jest promowany menedżer, któremu brakuje pół roku do emerytury - wskazuje źródło "Gazety". W jednej ze spółek PGNiG na północy Polski uzasadnieniem zmian ma być raport z negatywną oceną pracy menedżerów, którzy uchodzili za nominatów z politycznego klucza PiS. Jednak już w innym rejonie Polski nowe władze PGNiG rozważają odwołanie zarządu, którego działalność nie budziła merytorycznych zastrzeżeń.
Rzecznik PGNiG Joanna Zakrzewska uchyliła się od komentarza na temat zmian. - Nie potwierdzamy ani nie zaprzeczamy - stwierdziła Zakrzewska.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Karuzela kadrowa w PGNiG się rozkręca?