Umowa pomiędzy władzami Grecji a konsorcjum budującym Gazociąg Transadriatycki (TAP) jest zgodna z unijnymi przepisami o pomocy państwa i nie spowoduje nadmiernych zakłóceń na rynku unijnym - uznała w czwartek Komisja Europejska.
Gazociąg Transadriatycki ma przebiegać od granicy Turcji przez Grecję, Albanię do Włoch. Jest to europejska część tzw. Południowego Korytarza Gazowego, który ma połączyć unijny rynek z nowymi zasobami błękitnego paliwa, będącymi alternatywą dla gazu z Rosji. W 2020 roku gazociągiem tym popłynąć ma gaz ze złoża Szah Deniz w Azerbejdżanie. Początkowo przepustowość gazociągu ma osiągać 10 mld metrów sześciennych rocznie.
"Zaakceptowanie umowy w sprawie TAP to ważny krok ku zakończeniu budowy Południowego Korytarza Gazowego. Strategia unii energetycznej, przyjęta w lutym 2015 roku, uznała, że projekt ten ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego UE, bo da Europie nowe drogi przesyłu i źródła gazu" - oświadczył wiceprzewodniczący KE ds. unii energetycznej Marosz Szefczovicz.
Jak informuje KE, umowa zawarta między Grecją a konsorcjum TAP przyznaje mu szczególny reżim podatkowy przez 25 lat od chwili rozpoczęcia komercyjnego użytkowania gazociągu. Są to korzyści, które dają TAP przewagę nad konkurentami niekorzystającymi z takiego reżimu podatkowego. Dlatego umowa musiała zostać zbadana pod kątem przestrzegania unijnych zasad pomocy państwa.
Zgodnie z pochodzącymi z 2014 roku wytycznymi w sprawie udzielania pomocy państwa w dziedzinie energii i ochrony środowiska, taka pomoc może zostać uznana za zgodną z unijnymi przepisami pod warunkiem, że służy wspólnemu interesowi.
Zdaniem Komisji Europejskiej TAP spełnia ten warunek, bo przyczyni się do dalszej dywersyfikacji europejskich źródeł gazu i dróg przesyłowych, a także do zwiększenia konkurencji na unijnym rynku. Budowa gazociągu wymaga znacznych nakładów przez dłuższy czas, zanim zacznie on przynosić zyski. Zostanie sfinansowana wyłącznie przez prywatnych inwestorów, a Grecja będzie osiągać dochód jedynie z opłat za transport gazu. Dlatego KE uznała, że realizacja projektu byłaby mało prawdopodobna bez pomocy państwa. Umowa przewiduje też mechanizm, który ograniczy korzyści osiągane przez konsorcjum TAP z racji stosowania specjalnego reżimu podatkowego, co zapewnia, że pomoc państwa jest ograniczona do koniecznego minimum.
Udziałowcami konsorcjum TAP, które jest zarejestrowane w Szwajcarii, są: BP (20 proc.), SOCAR (20 proc.), Snam (20 proc.), Fluxys (19 proc.), Engas (16 proc.) i szwajcarski Axpo (5 proc.). W ciągu pięciu lat konsorcjum zainwestuje 5,6 mln euro w projekt TAP, z czego 2,3 mln w Grecji.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: KE: umowa ws. TAP zgodna z przepisami UE o pomocy państwa