Niewykluczone, że PGNiG już wkrótce zostanie zmuszony do poszukiwań nowego dostawcy gazu do Polski. RosUkrEnergo - rosyjsko-ukraińskie joint venture dostarczające blisko 25 proc. importowanego gazu - jest oskarżany przez Ukrainy i bliskie Kremlowi media o kontakty z zatrzymanym niedawno Siemionem Mogilewiczem, bossem rosyjskiej mafii Sołncewo.
Tuż po aresztowaniu Mogilewicza premier Ukrainy Julia Timoszenko, od dłuższego czasu domagająca się rezygnacji z usług RUE, oświadczyła, że Mogilewicz jest współpracownikiem Fritasza, posiadającego 45 proc. udziałów w spółce RUE.
Premier zapowiedziała, że w połowie lutego, podczas wizyty w Moskwie omówi możliwości wyrugowania RUE z rynku. Jak pisze "WSJ Polska", powołując się na rosyjski dziennik "RBK Daily", Gazprom jest gotowy przystać na takie rozwiązanie
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kijów zrywa z podejrzanym dostawcą gazu do Polski