Jednym z problemów mogących zahamować budowę gazowych bloków jest brak możliwości szybkiej budowy gazowych przyłączy. - Tego typu inwestycje nie podlegają pod żadne specustawy. Efekt jest taki, że ciągną się - mówi Wojciech Kowalski, członek zarządu operatora gazowego Gaz-System.
Obecnie operator kieruje się zasadą, że w pierwszej kolejności stara się przyłączyć te bloki, które są najbliżej miejsca dostępu.
Tak duże zainteresowanie przyłączami wynika z planów budowy licznych gazowych mocy wytwórczych. Ponieważ każda siłownia gazowa to roczne zapotrzebowanie na miliony metrów sześc. gazu - w niektórych przypadkach zużycie może sięgnąć nawet miliarda m3 surowca problem jest dość duży. Na szczęście Gaz-System silnie rozbudowuje sieć przesyłową, to zaś oznacza, ze liczba możliwych miejsc dostępu zwiększy się.