Mimo napiętych stosunków pomiędzy Moskwą i Ankarą, Rosjanie zdecydowali się na obniżkę cen surowca dla tureckich odbiorców.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że byliśmy w stanie osiągnąć porozumienie z naszymi partnerami. Oczekujemy długoterminowej, pełnej sukcesów współpracy w dostawach gazu na turecki rynek - zadeklarowała dyrektor generalna Gazpromu Export, Elena Burmistrowa.
Umowa może zaskakiwać, zwłaszcza że stosunki polityczne Moskwy i Ankary są dość napięte. Moskwa wspiera w Syrii rząd Baszszara al-Asada, natomiast Ankara siły opozycyjne wobec niego. Co więcej, jesienią ubiegłego roku Turcy zestrzelili rosyjski bombowiec.
Skąd wzięła się więc umowa? Warto podkreślić, że Turcja jest drugim co do wielkości po Niemczech konsumentem rosyjskiego gazu. Moskwa nie mogła sobie pozwolić na utratę takiego klienta. Po drugie większość tzw. prywatnych tureckich firm blisko współpracuje, lub wręcz jest spółkami zachodnioeuropejskich koncernów. Gazprom nie chciał ryzykować sporu, zwłaszcza że Turcja leży stosunkowo blisko alternatywnych wobec rosyjskich źródeł gazu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Kolejny kraj zapłaci mniej za rosyjski gaz, ale to nie Polska