Frakcja socjalistyczna w Parlamencie Europejskim zaproponowała powołanie parlamentarnej komisji śledczej, która zbada wszystkie okoliczności przerwania dostaw gazu do UE przez terytorium Ukrainy.
Ich zdaniem parlamentarne dochodzenie ma sens nawet jeśli Rosja i Ukraina szybko wznowią dostawy. "Kraje te powinny zrozumieć, że będą poważne konsekwencje (kryzysu) dla ich stosunków z UE i przyszłych negocjacji nowych traktatów" - oświadczyli.
Pomysłodawcy chcą, by komisja ustaliła, która ze stron - Rosja czy Ukraina - mówi prawdę o powodach, dla których od zeszłej środy UE nie dostaje rosyjskiego gazu przez Ukrainę. Ponadto eurodeputowani mieliby zbadać, co w sprawie kryzysu zrobiła Unia Europejska - i czego nie zrobiła, choć mogła i powinna była. Ponadto chcieliby się upewnić, czy w UE w ogóle ma szansę działać mechanizm solidarności, dzięki któremu najbardziej dotknięte brakiem dostaw kraje mogłyby liczyć na pomoc sąsiadów, którzy są w lepszej sytuacji.
Specjalna komisja miałaby charakter tymczasowy i pracowałaby na takich samych zasadach, na jakich działała komisja PE, która badała sprawę tajnych lotów i więzień CIA w Europie. Na jej powołanie musi się zgodzić Konferencja Przewodniczących PE, gdzie zasiadają liderzy parlamentarnych frakcji politycznych. Ma się tym zająć w czwartek na posiedzeniu w Strasburgu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Komisja śledcza ds. kryzysu gazowego w europarlamencie?