- Myślę, że już w tym roku, czyli podczas polskiej prezydencji, ten projekt będzie złożony do Komisji Europejskiej. Dzisiaj on już jest wstępnie przez Komisję Europejską zaakceptowany i możemy naprawdę liczyć, że w ciągu 2-3 najbliższych lat, czyli od 2014 roku, od momentu uruchomienia terminalu LNG w Świnoujściu, ten projekt będzie wprowadzony w życie i zacznie funkcjonować - ocenił Mikołaj Budzanowski, wiceminister Skarbu Państwa.
- Projekt korytarza Północ-Południe znalazł uznanie wszystkich rządów krajów sygnatariuszy tego pomysłu, tej idei, ale dzisiaj już idei bardzo konkretnej, idei biznesowej. Dzisiaj mówimy już i zastanawiamy się, jak zapewnić finansowanie na realizację tego pomysłu, jak usprawnić to przez wprowadzenie odpowiednich procedur administracyjnych na poziomie wspólnotowym, nie tylko na terenie poszczególnych krajów członkowskich, aby faktycznie w stosunkowo krótkim czasie ten pomysł został zrealizowany. Myślę, że już w tym roku, czyli podczas polskiej prezydencji, ten projekt będzie złożony do Komisji Europejskiej. Dzisiaj on już jest wstępnie przez Komisję Europejską zaakceptowany i możemy naprawdę liczyć, że w ciągu 2-3 lat najbliższych, czyli od 2014 roku, od momentu uruchomienia terminalu LNG w Świnoujściu, ten projekt będzie wprowadzony w życie i zacznie funkcjonować - powiedział Mikołaj Budzanowski, wiceminister Skarbu Państwa, podczas panelu "Europejski system przesyłu gazu - idea gazowego korytarza Północ-Południe".
Poparcie dla idei korytarza gazowego Północ-Południe wiceminister Budzanowski tłumaczył synergiami, które mogą osiągnąć dzięki realizacji tego projektu zainteresowane nim państwa. Najpierw wskazał on na ponadlokalne znaczenie terminalu LNG w Świnoujściu, który ma mieć przepustowość rzędu 5 mld m3 z możliwością rozbudowy do 7,5 mld m3.
- W rejonie morza Bałtyckiego istnieje prawie 20 naftoportów, ale do dzisiejszego dnia nie powstał żaden terminal na gaz skroplony. Pierwszym tego typu terminalem będzie terminal w Świnoujściu. W związku z tym jego zasięg będzie znacznie daleko wykraczający poza Polskę. Dotyczył będzie wszystkich krajów ościennych morza Bałtyckiego, ale, co więcej, należy się zastanowić, jak wykorzystać potencjał, pełną przepustowość tego obiektu dla innych krajów, które w ogóle nie mają dostępu do morza, przede wszystkim krajów Europy Środkowo-Wschodniej: Czechy, Słowacja, Węgry - mówił Mikołaj Budzanowski, wskazując, że obecnie przepustowość terminalu w Świnoujściu jest zakontraktowana w około 30 proc,, a cała reszta może być wykorzystana na rynkach krajów ościennych.
Drugim elementem, na który zwrócił uwagę wiceminister Budzanowski, omawiając ideę nowego korytarza gazowego, była kwestia obecnie istniejącej przesyłowej infrastruktury gazowej zorientowanej w przypadku krajów Europy Środkowo-Wschodniej na odbiór gazu z Rosji i wiążącej kraje regionu z tym kierunkiem dostaw gazu.
- Stąd powstał pomysł, pomysł bardzo biznesowy, ale również o charakterze geopolitycznym, aby połączyć poszczególne fragmenty bardzo rozczłonkowane sieci przesyłowych gazu w poszczególnych krajach między morzem Bałtyckim a morzem Śródziemnym w jedną zintegrowaną sieć. To nie musi być budowany wielki, potężny gazociąg typu Nord Stream czy nowy gazociąg jamalski, tylko po prostu budowa połączeń międzystemowych stosunkowo nawet krótkimi odcinkami po to, aby te wszystkie systemy co najmniej pięciu krajów były ze sobą połączone i mogły być zarówno w sytuacjach kryzysowych, jak również w normalnym użytkowaniu gazu efektywnie wykorzystywane - wyjaśniał Mikołaj Budzanowski.
Trzecim elementem, na który wiceminister Budzanowski zwrócił uwagę w dyskusji na temat budowy korytarza gazowego Północ-Południe, jest budowa wspólnego europejskiego rynku energetycznego. Ocenił on, że wydaje się, że już w zasięgu ręki jest rozpoczęcie produkcji z nowych złóż gazu na terenie Europy, a mianowicie gazu łupkowego w Polsce, i że rozpoczęcie pozyskiwania tego gazu to perspektywa 3-4 lat.
- Nadwyżki gazu, które będą w Polsce produkowane, będą mogły być przesyłane po odpowiedniej cenie również do innych krajów ościennych Polski i na tym również będą mogły pod względem chociażby konkurencyjności cenowej korzystać rynki położone na południe od Polski - ocenił wiceminister Mikołaj Budzanowski.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: M. Budzanowski o korytarzu gazowym Północ-Południe