Nord Stream 2 jest projektem, który ma na celu uzależnić Europę Środkową jeszcze bardziej od gazu rosyjskiego; my chcemy się uniezależnić - powiedział w piątek desygnowany na premiera Mateusz Morawiecki.
W polityce zagranicznej - jak mówił Morawiecki - Polska znajduje się między Scyllą a Charybdą różnych uwarunkowań.
- Rzeczywiście nasi partnerzy, nasi adwersarze, a czasami nasi po prostu przeciwnicy, żeby nie użyć jeszcze mocniejszego słowa, próbują nas wziąć w kleszcze; jesteśmy między tą Scyllą a Charybdą różnych uwarunkowań i Nord Stream 2 jest rzeczywiście takim projektem, który ma na celu uzależnić Europę Środkową jeszcze bardziej od gazu rosyjskiego - mówił Morawiecki.
Jak zauważył, już obecnie "płacimy o 20 proc. więcej za ten gaz niż Niemcy, kraj dużo bogatszy od nas", co - w jego ocenie - jest ewidentną niesprawiedliwością oraz wyrazem strategii "dziel i rządź" uprawianej w tej sprawie przez Rosję.
- My chcemy się uniezależnić; my już dzisiaj jesteśmy w stanie przyjmować transporty gazu łupkowego (...) ze Stanów Zjednoczonych - zaznaczył desygnowany na premiera. Jak dodał, to także jego wizyty w USA i prowadzone przez niego w ostatnich miesiącach rozmowy - m.in. z b. amerykańskim sekretarzem stanu Johnem Kerrym oraz obecnym sekretarzem handlu Wilburem Rossem - doprowadziły do bardzo dużego sukcesu, jakim było podpisanie przez PGNiG dłuższego, pięcioletniego kontraktu na dostawę gazu ze Stanów Zjednoczonych.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Mateusz Morawiecki ostro o Nord Stream2